Rozdział 34

252 36 31
                                    

W tęsknocie przychodzi pewien moment, który powoduje, iż potrafimy dostrzec w drugiej osobie cechy człowieka, jaki kiedyś w naszym sercu lub umyśle pozostawił ślad znikając z szarej codzienności. Jesteśmy nieświadomi ciągłej tęsknoty dopóty dopóki ten jakże ważny szczegół choćby wspólne niegdyś miejsce spędzania czasu albo dźwięk ulubionej piosenki czy pora roku nie przypomina nam o tym, co przeżyliśmy. Mijające dni, miesiące i lata nie zmieniają tego, możliwe, że po prostu to wyciszają, pokrywają taflą lodu, aby odgrodzić umysł od ciągłego myślenia, choć co tak naprawdę jest w tedy, gdy nie znamy w ogóle osoby, która zostawiła nas a jednak czujemy w środku dziwny zawód, smutek i pustkę? Czy takie coś w ogóle jest możliwe oraz prawdziwe? Czy tak naprawdę jesteśmy w stanie określić, co nas ciągnie do niej lub najważniejsze pytanie czy w ogóle można tęsknić za kimś, kogo się nie znało? Niby dobrą odpowiedzią mogłoby być przywiązanie, choć ta więź powstaje, gdy osoby są bliżej siebie, odnajdują swoją wspólnotę charakterów, poglądów jak i również zainteresowań, więc w gruncie rzeczy stwierdzenie o przywiązaniu odpada od razu. A więc czy możemy również pozwolić sobie na poczucie zawodu, kiedy tak naprawdę ponownie odzywa się gdzieś z tyłu cichy głosik, iż nasza powstała relacja była przecież niczym przynajmniej próbujemy sobie to wmówić, ponieważ jeśli byłoby inaczej to druga osoba by nie odeszła prawda? Zostawiłaby po sobie skrawek wyjaśnienia lub może cichego pożegnania, lecz w przypadku Camili i Lauren tak nie było.

Dziewczyna wciąż od samego początku czuła smak tajemnic, jakie obie skrywają, ich każde spojrzenie, wymienienie uśmiechów albo rozmowy niby o niczym a jednak łatwo mogła zauważyć, iż kobieta była aż zbytnio zainteresowana codziennością ludzi, lecz ona na pierwszych spotkaniach była znudzona i sarkastyczna, w gruncie rzeczy to było bardzo dobre stwierdzenie, iż tylko w pierwszych wspólnych rozmowach tak się działo przynajmniej od jej strony gdyż później znużenie wraz z sarkazmem przez moment przepadło a wewnętrzna walka całkowicie odbierała racjonalność umysłu gdyż za nic w świecie nie chciała ponownie słuchać swego serca.

W tamtych chwilach brązowooka myślała o tym, iż Lauren jest zainteresowana nią, że w jakiś sposób chce ją poznać i zbliżyć się a tak naprawdę strach przed zbliżeniem zasłonił trzeźwe spojrzenie Kubanki, więc zanim się spostrzegła zrozumiała prawdziwe pobudki wolontariuszki, kiedy jej mury zostały zaburzone w swej lichej konstrukcji. Ona ją badała, robiła cichy wywiad jak na psychologa przystało a w momencie, gdy zanadto ich kontakt się powiększył w geście dotyku, zielonooka zniknęła tak po prostu. Przerwała relacje jak na psychologa przystało skoro zauważyła zapewne, iż jej chora pacjentka powoli aż za nadto zbliża się do niej psując tym sposobem terapie, jaką obiecała nigdy nie wykonywać w jej kierunku, lecz prawdziwy psycholog również rozwiązałby to inaczej.

A jednak Lauren uciekła, okłamała i zamiast pozostawić po sobie nic niewartą dawną obecność zostawiła tak naprawdę ciekawość połączoną z głodem bliskości i wielką niewiadomą.

Camila odkąd zauważyła znikającą za rogiem znajomą postać nie mogła oderwać swojego spojrzenia od bladej ściany za plecami chłopaka, który rozemocjonowany opowiadał jej kolejną historię, którą przeżył podczas misji ratunkowej. To nie tak, że był nudny czy mniej interesujący, zapewne już dawno powinna sobie strzelić w głowę za to, iż szpitalna ściana przejęła jej całe zainteresowanie, ponieważ prawdopodobnie tak bardzo szukana przez nią osoba minęła ją a może to było tylko przywidzenie? W końcu, kiedy za kimś tęsknimy lub prędzej próbujemy szukać zgubionej w pewien sposób osoby w swoim życiu możemy z łatwością widzieć ją w twarzach obcych lub w miejscach gdzie byliśmy. Młoda dziewczyna miała tak wiele razy, kiedy tylko przechadzała się parkiem niedaleko domu rodzinnego, jej umysł zajmowała masa wspomnień, przez co czasem wydawało się jej, że mija swoją drugą połówkę a jednak to było przywidzenie i nic poza tym, więc może również teraz tego doświadczyła? Choć jej zdaniem nie powinna, ponieważ ta relacja miała być skończona, jedyne zainteresowanie było tym, dlaczego kobieta zniknęła bez słowa wyjaśnienia.

Po Drugiej Stronie/camrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz