-Hej Pani Basiu. Czekałem na ciebie
-Przepraszam, nie mogłam zasnąć
-Nic się nie stało, na ciebie mogę czekać wieczność
-Hihi
Zachichotałam i zarumieniłam się
-Jakie jest twoje dzisiejsze pytanie?
-Gdzie mieszkasz?
-Mam działkę w Piekle 2.0 ale ostatnio częściej bywam w służbowym mieszkaniu
-Gdzie ono jest?
-W piwnicy N.I.E.B.O.
-Wow odpowiedziałeś na dwa pytania!
-Dziś zrobiłem taki wyjątek. Więcej tak nie będzie.
-No dobrze to co będziemy dzisiaj robić?
-Pokażę ci fajny wąwóz
-Okej
Wzięłam Slawka pod rękę i ruszyliśmy w drogę
-Coś mi to przypomina...
Zastanawiałam się na głos gdy doszliśmy na miejsce
-Wygląda zupełnie jak ten z króla lwa!
-Nie jestem pewien, ale możliwe że to dlatego, że to dokładnie ten wąwóz
-Mmmm, wspomnienie dzieciństwa!!
-Jak chcesz powspominać dzieciństwo to chodź na chwilę na górę
-Po co tu przyszliśmy?
Zapytałam patrząc w dół na wąwóz
-Przypatrz się
Wytężyłam wzrok i zobaczyłam małego Simbę. Zaraz po tym stado biegnących antylop
-O nie!!
Krzyknęłam przerażona ale Sławek nawet nie drgną.
Zaczęłam płakać gdy Simba stał nad zwłokami ojca
-Jak możesz się uśmiechać w takim momencie?!
Zapytałam z wyrzutem
-Taka praca
Chciałam dopytać, ale wiedziałam że nie odpowie.
Patrzyłam jak Simba biegnie w dał gdy nagle coś przykuło moją uwagę.
-Mateusz co ty tu robisz?!
Krzyknęłam i zbiegłam w dół
-Jestem śmiercią, przyszedłem po jego duszę!
-To kreskówkowa postać, nie ma duszy
Zagiął go Sławek
-A. To szkoda. Nie wiedziałem
-Marek wie że tu jesteś?
-Nie. Proszę nie mów mu! Tak bardzo chciałbym być znów gangsterem miesiąca!
-No dobrze, ale przestań mnie śledzić. Albo chociaż zmień ten głupkowaty kostium.
CZYTASZ
Muj hłopak gangster | G.F. Darwin /Pani Basia
Hayran Kurgu*fanfiction-rakfiction* Główna bohaterka - Pani Basia [dla przyjaciół Basia], przez głupotę swojej rodziny trafia w ręce gangsterów i musi być dziewczyną szefa mafii - Marka. Basia jest nieszczęśliwa, ale gdy zakochuje się, dokładnie wie co ma robić...