Rano obudziłam się na kanapie cała spocona.
Harry leżał na ziemi w drugiej części salonu.
Drzwi do pokoju Zayi były otwarte, a dziewczyna krzątała się po kuchni nucąc coś pod nosem.
- Cześć Zaya! - powiedziałam półgłosem stając bosymi stopami na zimnych kuchennych płytkach.
- Dzień dobry - odparła Zaya szeptem. - Jak było z Harrym w nocy?
- W porządku.
- Słyszałam dziwne krzyki i huki - uśmiechnęła się Zaya - Przepraszam za to co powiem, ale wydaje mi się, że podobasz się Harremu.
Na te słowa wyplułam na Zayę całą wodę, którą miałam w buzi.
- Harry nie jest mną zainteresowany i nigdy nie będzie! Jesteśmy tylko...znajomymi. Nic więcej. - usiadłam na blacie kuchennym. Nagle w kuchennych drzwiach stanął Harry. Zaya wzięła swój talerz i kubek z ciepłą kawą i poszła do salonu zostawiając nas samych.- Nie wiedziałam, że wstałeś - uśmiechnęłam się łapiąc kartonowe pudełko z płatkami kukurydzianymi - Chcesz śniadanie? Kawy?
- Więc chcesz udawać, że nic nie słyszałem? - zapytał Harry zaspanym głosem. Wzięłam głęboki oddech i zerknęłam na niego. - Co sprawia, że uwarzasz, że nie jestem zainteresowany? - zapytał podchodząc do mnie.
- Nie wiem - wymamrotałam - bo jak jesteśmy razem to Ty jesteś tylko Harrym, a ja tylko Chloé, a dla świata ty jesteś Harrym Stylesem, a ja Chloé Escott jedną z trójki dzieci Mary i Daniela Escottów. Nie jestem nikim konk- ciepłe wargi Harrego wylądowały na moich ustach w pocałunku pełnym pasji jakby czekał na to od jakiegoś czasu.
- Wyglada na to, że jestem bardzo zainteresowany! - powiedział patrząc prosto w moje oczy - I nie obchodzi mnie świat, obchodzisz mnie tylko TY!Usiadłam na kanapie ubrana w nowe jeansy z Pepe i tiszertkę The Beatles. Zaya wkładała do uszu kolczyki, a Harry zakładał na stopy skarpetki. Milczeliśmy, ale nasza cisza była przyjemna.
Harry miał odwieść nas tylko pod arenę O2 i jechać do swojej mamy. Jego siostra zadzwoniła do niego, że pani Styles (nie mam zielonego pojęcia o tym, gdzie Harry mieszka co robi i co się z nim dzieje, ani jaką ma rodzinę :/ nigdy się tym właściwie nie interesowałam ~ mary) źle się poczuła i profilaktycznie zabrali ją do szpitala.
- Chodźmy! - Harry zebrał klucze, portfel i telefon wciskając je do tylnych kieszeni jego czarnych spodni.
Zaya zerknęła na jego zniekształcony tyłek i uśmiechnęła się, a ja poczułam rumieńce rozkwitające na moich policzkach. Trzepnęłam moją kuzynkę w rękę bandaną, którą miałam zamiar związać na nadgarstku, a Zaya wybuchła śmiechem.
- Co jest? - zapytał Harry przeczesując dłonią włosy i podciągając spodnie.
- Nic - powiedziała Zaya.
- Taak, Zaya ma poprostu zbyt... wybujałą wyobraźnię.
- Aha - mruknął Harry i przepuścił nas w drzwiach.
- Poczekamy na dole, a ty idź oddać klucze! - zawołałam zbiegając za Zayą po schodach.
- Zaya! - zawołał Harry, a moja kuzynka się zatrzymała. - Chloé, muszę zamienić z Zayą słówko, okay?
- Jasne - wzruszyłam ramionami i zeszłam na dół do samochodu Harrego. Starałam się nie myśleć, ale nie myślenie jest strasznie trudne i męczące.
Harry Styles mnie pocałował.
To brzmiało tak niesamowicie-śmiesznie! (Ridicilous, weird) Niewiarygodnie!
Nie mam pojęcia co to znaczyło dla naszej dwójki, ale odrobinę zaczynało mi się podobać.
Jego nazwisko powiązane z moim nazwiskiem. Nagłówki gazet i dziwne miny przechodniów.
'Takie "coś" ma dla siebie Harrego Stylesa, a ja nie mam nikogo?!'
Oparłam się plecami o maskę samochodu i czekałam. Dwie minuty później Zaya i Harry pojawili się w drzwiach. Chłopak przepuścił moją kuzynkę w drzwiach i otwarł drzwi do samochodu.Jechaliśmy chwilę, ale gdy zorientowałam się, że nie jedziemy w stronę areny O2 postanowiłam się odezwać.
- Ale na koncert to w drugą stronę! - mruknęłam.
Harry nawet na mnie nie spojrzał, a Zaya założyła na uszy słychawki i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić.
- Haroldzie Styles! - krzyknęłam.
Chłopak odwrócił się w moją stronę i otwarł usta. Przez chwilę mierzył mnie wzrokiem, a potem mocno wcisnął pedał gazu, tak, że poczułam jakby siedzenie mnie w siebie wessało.aaaaaaaaaa!!!! o.O
Kochane, wymyślamy ship name dla naszej pary Chloe i Harry!! W końcu sie pocałowali xd
nie wiem co to mi wyszło xd jakieś badziewie xd ale chciałam zadać pytanie ^^
CHCECIE ABY ZAYA MIAŁA SWÓJ P.O.V???? (lepiej niech odpowiedź będzie tak)
proszę o odpowiedzi i całuję <3
ps. Słyszałyście, że Benny (Benedict Cumberbatch) się zaręczył???
CZYTASZ
Carmen (The Vamps FanFiction)
FanfictionShe says you don't want to be like me Don't wanna see all the things I've seen I'm dying, I'm dying She says you don't want to get this way Famous and dumb at an early age Lying, I’m lying// Carmen (The Vamps FanFiction) Copyright © for M. B. via th...