Teatr

63 10 0
                                    


Zmęczyłam się
Różem na mojej twarzy
I przypudrowanym nosem

Bufiastymi sukienkami
I papierowymi kwestiami

Bo żyje w miejscu spektaklu
Gdzie codziennie wystawiają role

Zawieszają sznurki na moich palcach
I każą mi grać w ich historii
Choć ronię łzy i krzyczę
Za każdym razem

Tu każdy wkłada maskę uśmiechu
Choć tak naprawdę
Szydzi i wyśmiewa
I pcha mnie
W kierunku samozagłady

Białe różeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz