Pakowałem właśnie ostatnie rzeczy do niewielkiej walizki, a kolejne łzy wydobywały się spod moich powiek. Ostatnie dni wymęczyły mnie do tego stopnia, że aż całkowicie zaniedbałem szkołę przez co mnie z niej wyrzucili. Byłem co prawda do tego przyzwyczajony, bo to nie był pierwszy raz, ale i tak cholernie to bolało. Bolało, bo znów zostałem potraktowany niczym śmieć. Nawet tłumaczenia, że byłem przeziębiony się nie liczyły. Przecież nie wymyślił bym sobie gorączki ot tak w takiej sytuacji. Cholera, wiedziałem, że grozi mi wyrzucenie i naprawdę przez ostatnie kilka tygodni się starałem. Zrywałem nawet nocki, byleby tylko być nauczonym. Ale najwidoczniej to nie wystarczyło. Dyrektor nawet nie chciał mnie wysłuchać i po prostu skreślił mnie z listy uczniów, jak gdybym zrobił coś naprawdę strasznego.Oczywiście moja matka, gdy tylko się o tym dowiedziała również postanowiła mi sprawić ból. Spokojnym głosem nakazała mi abym się spakował. Przyniosła mi nawet do pokoju walizkę, a potem dała półtorej godziny. W międzyczasie zadzwoniła do mojego ojca.
On również nie był zadowolony. Zresztą, mój ojciec, kiedy tylko zrozumiał sens słów, które wypowiedziała moja rodzicielka wściekł się jeszcze bardziej. Huh, od zawsze wiedziałem, że w tej rodzinie byłem czarną owcą. Jednak nigdy nie podejrzewał bym, że nawet ojciec, który był moją ostatnią deską ratunku nie przyjmie mnie pod swoje skrzydła, a kupi dla mnie mieszkanie.
Serio, własny ojciec wolał kupić mi mieszkanie, abym tylko z nim nie zamieszkał. Ale cóż, akurat wiedziałem już o tym od dawna, że rodzice mnie nie kochają i tylko wyczekują na kolejny błąd, popełniony przeze mnie, aby się mnie pozbyć.I brawo. Udało się im i się mnie pozbyli. Ale wiecie co? To nawet lepiej, bo w końcu się usamodzielniłem. Sam zapisałem się do nowej szkoły, sam gotowałem sobie obiady. Sam wynosiłem śmieci i płaciłem rachunki. Sam sprzątałem, nawet jeśli kilka miesięcy temu sprzątanie było dla mnie niczym temat tabu. Robiłem wszystko sam. A do tego wszystkiego przestałem się użalać nad sobą i wziąłem się w garść.
***
Ostatnimi czasy mam jakąś taką fazę na opowiadania o muke'u ♥
CZYTASZ
Dziwak // muke
FanfictionRoztrzepane, kolorowe włosy - co miesiąc innego koloru - przenikliwe spojrzenie, lekko zaróżowione nieco spierzchnięte usta, dziarski krok i wyprostowana sylwetka - Michael Clifford. Niegdyś wyśmiany przez los, dziś polegający jedynie na sobie, lec...