Jestem u Igora. Chłopak projektuje nowe ubrania ze swojej kolekcji na NBL, poprosił mnie o pomoc, więc mu pomagam.
Słyszymy dzwonek do drzwi.-Kogo to naszło na odwiedziny?-pyta i niechętnie wstaje udając się do drzwi, aby otworzyć.
-Cześć-słysze głos Żabsona.
Poczulam ciarki, kiedy przekroczył próg mieszkania Igora.
-Ooo, tak myślałem, że Cię tu zastanę-mierzy mnie wzrokiem, na co czuje dreszcze.
-Hej-mówie cicho.
-Coś się stało?-pyta Igor.
-Nie wiem czy wiesz wszystko o swojej dziewczynie...-spogląda na Igora, a później do mnie się bezczelnie śmieje.
-Mateusz, o co Ci chodzi?-pytam łamiącym głosem.
-Mam dla Ciebie filmik Igorze-specjalnie zdrabnia jego imię.
Wyciąga z kieszeni telefon. Włącza nagranie.
"Nigdy w życiu nie będę z nikim z chillwagonu, ponieważ to za niskim poziom dla mnie"
Do moich oczu napływają łzy. Mateusz mnie oszukał, nie było żadnego wyzwania! On kazał mi to powiedzieć, żeby skłócić mnie z Igorem lub innym członkiem z zespołu.
-Igor... To nie tak, on mi ka...
-Wyjdź!-przerywa mi Igor-Skoro nie jestem na twoim poziomie to odpierdole się z twojego poziomu-mówi. Z jego oczu płyną łzy.
-Daj mi to wytłumaczyć-mówie proszącym głosem.
-Bawiłaś się mną...
-Nie. To nie prawda-tłumacze.
-Nie słyszałaś? Miałaś już dawno wyjść-wtrąca się dumny Mateusz.
-Wiesz jak naprawdę było. Dlaczego to zrobiłeś?-pytam patrząc prosto w jego fałszywe oczy.
-Kurwa! Nie mam ochoty na Ciebie patrzeć-oznajmia Bugajczyk-Nie obwiniaj Matiego!-dodaje.
Wychodzę omijając Igora. Mam dość tego jebanego życia. Po co ja się zgadzałam na to "wyzwanie"? A ten debil jak mógł coś takiego wymyślić?
Wracam do domu i od razu sięgam po alkohol. Nie mam ochoty już na nic...
CZYTASZ
@~Chillwagon [CAŁA]
Fanfic„Życie z kimś kogo tak naprawdę się nie zna nie jest przyjemne..."