10. December

100 9 0
                                    

________
Wtorek

Kolejny szkolny dzień, który zaczyna się tak samo jak wczoraj tylko w innym łóżku.

Będąc u Johna oboje wyszykowaliśmy się i pojechaliśmy do naszych szkół.

Dzisiejszy dzień zapowiadał się całkiem dobrze. Na pierwszej lekcji zostałam zwolniona aby pomóc w samorządzie na jakiś świąteczny konkurs. Wróciłam dopiero na czwartą lekcję jaką była chemia. Okazało się, że dziś nie było pani i mieliśmy godzinę wolnego czasu.

Jak zwykle gdy nie mamy jakiś lekcji idziemy na naszą salę aby usiąść na trybunach i czasem popatrzeć co się dzieje. Dzisiaj poszliśmy na lodowisko aby po obserwować jak idą przygotowania do meczu, który odbędzie się już w czwartek.

Bacznie przyglądałam się grze i jej strategią. Zapamiętywałam każdy ruch. W notatniku zapisałam bardzo istotne rzeczy, które mogą przydać się chłopakom i Johnowi. Nie jestem fanką naszych hokeistów więc nikt nie może mi zabronić przekazywania informacji.

Resztę wolnego czasu spędziłam z Sabriną, rozmawiając o serialach. Brina poleciła mi Sherlocka i The Walking Dead.

Kolejne lekcję mijały całkiem szybko. O czternastej skończyłam zajęcia po czym poszłam do domu aby coś zjeść.

Wchodząc do domu poczułam nieprzyjemny zapach spalenizny. Okazało się, że Liam robiąc pizzę zapomniał o niej i ją spalił. Po mogłam mu w sprzątaniu i wietrzeniu domu nim mama wróci.

Zadzwoniliśmy po chińszczyznę, która wzięliśmy dla siebie, Theo i mamy. Przyszła po około pół godziny.
Gdy zjedliśmy od razu pobiegłam na górę i zmieniłam strój na o wiele cieplejszy. Spakowałam torbę z łyżwami i poprosiłam Liama o podwózkę.

Gdy dotarłam na miejsce cała drużyna czekała na mnie. Dałam Johnowi plan gry a on rozrysował go na tablicy. Chłopaki od razu przytaknęli i ruszyli do akcji.
Skrupulatnie zapisywałam błędy i niedociągnięcia drużyny. Na koniec przedstawiłam im swoje obserwację. Chłopaki zgodzili się ze mną w 100%
że są pewne rzeczy, które trzeba naprawić.

W czasie przerwy gdy wszyscy zapoznawali się z nową strategią, wspierałam John'a w tym, że wszystko da się dopracować do czwartku.

Kolejne godziny spędziłam siedząc i robiąc zadania domowe, czasem spoglądając na grę. Pod koniec pojeździłam sobie na łyżwach ale nie zbyt długo bo nie miałam zbytniej ochoty.

Resztę dnia spędziliśmy razem z John'em i moimi braćmi na kanapie oglądając filmy.

🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹🔹
Krótki rozdział ale nie jestem wstanie zrobić dziś dłuższego. Nie mam rozdziałów na zapas i dlatego ten taki krótki. Postaram się to niedługo naprawić.

DECEMBER CHRISTMAS LOVE//GRUDNIOWO ŚWIĄTECZNA MIŁOŚĆ [ZAKOŃCZONE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz