Rozdział #12

2.4K 67 125
                                    

Od kiedy zostałaś porwana przez Erwina minęło kilka miesięcy. Jakoś udało ci się zapomnieć o tym, że prawie zostałaś sprzedana. Levi opowiedział ci, że działa poza prawem żeby utrzymać siebie i swoje "rodzeństwo" którego jeszcze nigdy nie widziałaś. Czarnowłosy tłumaczył, że robią czarną robotę żeby mieć więcej pieniędzy. Kiedy spojrzałaś na kalendarz okazało się że dzisiaj dostaniesz okres (jeśli nie masz regularnego to tutaj masz ^^). Trochę się przeraziłaś poniewież podpaski się skończyły a wstydziłaś się poprosić kobaltookiego żeby ci je kupił. Tak więc gdy zaczęłaś czuć ostry i nieznośny ból w podbrzuszu wiedziałaś co się zaraz stanie.

Tak więc cierpiałaś na kanapie owinięta kocem i jedząc [ulubiony owoc] czułaś jak krew leje się na papier toaletowy który położyłaś na majtki, żeby zastąpił ci podpaskę. Nagle usłyszałaś, że ktoś otwiera drzwi. Twoją pierwszą myślą było, że wrócił Levi, jednak kiedy wstałaś i podeszłaś do wejścia salonu zobaczyłaś kobietę która miała rude włosy związane w dwa kitki i zielone oczy jak Eren. Kiedy na ciebie spojrzała sięgnęła z prędkością światła po nóż i przyłożyła ci jego czubek do gardła.

- Kim jesteś i gdzie jest Nii-san ?

Przez chwile patrzyłaś w jej oczy ale po chwili skuliłaś się czując ból w podbrzuszu. Dziewczyna patrzała na ciebie zdziwiona, schowała nóż i kucnęła przed tobą.

- Ej dobrze się czujesz..?

Zobaczyła, twoje zakrwawione legginsy i od razu skojarzyła fakty. Pomogła ci wstać i posadziła cię na kocu który położyła na kanapie po czym usiadła przed tobą na fotelu.

- Mam na imię [T.I] [T.N] i jestem dziewczyną Levi'a..a kto to Nii-san..?

Rudowłosa zachichotała.

- Tak właśnie nazywam Levi'a..i miło mi cię poznać..nazywam się Isabel Magnolia

Uścisnełyścię nawzajem sobie dłonie. Czyli to jest "siostrzyczka" Levi'a.

- Levi poszedł załatwić jakąś ważną sprawę nie cierpiącą zwłoki..po za tym..wiele o tobie słyszałam Isabelo...tylko czy przypadkiem ty i Levi nie mieliście brata..?

- Aaa masz na myśli Farlana ? On zaraz przyjdzie tylko musiał kupić trochę jedzenia bo wiemy, że Levi zwykle kupuję tylko trochę jedzenia na jeden posiłek..i widać, że ciotka odwiedziła..współczuję..

Dziewczyna patrzała na ciebie chwilkę, po chwili wyciągnęła telefon, napisała coś przez chwilę i znowu schowała smartfona. Nagle wstała i poszła sprawdzić co zostało w kuchni i jakie są straty kuchenne. Ty jak gdyby nigdy nic zasnęłaś owinięta w kokon.

Kiedy się obudziłaś pierwsze co zobaczyłaś to chłopaka z szarymi oczami i jasnobrązowymi włosami chciał ci wcisnąć w gacie podpaskę.

- KURWA MAĆ BEZ TAKICH !

Odruchowo dałaś mu kopa w krocze z rumieńcem. Chłopak upadł na kolanach i zaczął wyć z bólu.

- M-miło poznać..Farlan jestem..kurwa jak boli..

Farlan..o Jezu..brat Levi'a ! Od razu pożałowałaś, że go kopnęłaś. Zaczęłaś go przepraszać z milion razy. Chłopak nagle cmoknął cię w usta z szarmanckim uśmiechem.

- Nic się nie stało księżniczko~

Przeklnełaś pod nosem i podałaś chłopakowi rękę gdy nagle był błysk światła a w dłoni miałaś pistolet zamiast ręki Farlana. Krzyknęłaś przestraszona i upuściłaś broń.

- ISABEEEEL ! FARLAN ZNIKNĄŁ !

Po chwili dziewczyna przybiegła do pomieszczenia, spojrzała na broń, zachichotała i podniosła.

Jesteś tylko moja |Levi x Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz