Rozdział #14

541 22 7
                                    

Tak tak wiem że czekaliście, a teraz pora na znowu kilku miesięczną przerwę od rozdziałów :)

===========================================

"[T.I.] chodź, ucieknijmy razem~"

"Nie Marco nie mogę~" Położyłaś teatralnie rękę na czole.

Po chwili obudził cię denerwujący dźwięk budzika. Nawet w weekend nie da ci spać, o święty Sebastianie czemu jesteś dla mnie taki okrutny ?

F : Wstajemy~ szkoda takiego dniaaa~

Do twojego pokoju wszedł jakże by inna osoba zwana Farlan. Zignorowałaś go i spojrzałaś na kalendarz. Miałaś dzisiaj się spotkać z czterooką (mimo że ona sama nie wiedziała o spotkanku) której nie widziałaś tak dawno jak banknotu 200 złotowego. Wygramoliłaś się spokojnie z łóżka patrząc na Farlana wzrokiem mówiącym "Ić stont".

Chłopaka mruknął coś pod nosem i jak posłuszny piesek wyszedł mówiąc coś na wyjściu, że pedancik zrobił śniadanie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chłopaka mruknął coś pod nosem i jak posłuszny piesek wyszedł mówiąc coś na wyjściu, że pedancik zrobił śniadanie. Kiedy tak patrzałaś w sufit zdałaś sobie sprawę jak bardzo zaniedbałaś swoich znajomych, w końcu..oni nie wiedzą o twojej sytuacji z Jeanem i Lev'iem. Postanowiłaś zadzwonić do jedynej osoby która o tej godzinie nie śpi, nie to co większość nastolatków. Słuchałaś w ciszy sygnału w telefonie, by po chwili usłyszeć odebranie połączenia.

- Halo ?

- Cześć Hanji ! Jak się czujesz ? Wiem, że ostatnio miałam mało czasu dla ciebie i reszty paczki ale..może zgodzisz się pójść ze mną na zakupy ?

Po chwili ciszy twoja czterooka przyjaciółka z radością zgodziła się opuścić swoje gniazdo żeby z tobą wyjść. Kiedy ustaliłyście godzinę pobiegłaś do swojego pokoju (który chwilowo dzieliłaś z Isabel), żeby wybrać jakiś zajebisty outfit. Kiedy przechodziłaś przez korytarz mieszkania poczułaś cudowny zapach [twojego ulubionego śniadanka]. Widać, że pedancikowi zależy żebyś nie odżywiała się byle czym, tak więc po tym jak się ubrałaś udałaś się do salonu żeby w spokoju spożyć dar boży w postaci śniadania razem z twoim chłopakiem i jego niezbyt ogarniętym rodzeństwem. Isabela leżała na brzuchu na dwóch krzesłach, co wyglądało trochę jakby kot ogrzewał miejsce swoje i swojego właściciela czekając aż ten przyjdzie.

Poklepałaś delikatnie rudowłosą po głowie uśmiechnięta, na co ona z zapałem usiadła na swoim miejscu. Farlan patrzał na ciebie podejrzliwie krojąc bułeczki na pół nie zauważając tego, że zaciął się na palcu. Po za tą sytuacją śniadanie minęło w przyjemnej atmosferze. Tak więc po nim poszłaś do swojego pokoju przygotowując się.

~ Time skip~

Wbiegłaś szybko do galerii rozglądając się i szukając brązowowłosej okularnicy i kiedy zobaczyłaś osobę którą szukałaś zaczęłaś do niej biec i wysciśkałaś Hanji skacząc na nią radośnie.

Jesteś tylko moja |Levi x Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz