Wioska Piasku, obecnie
Kankuro właściwie nigdy nikogo nie zapraszał do swojej lalkarskiej pracowni, bo traktował to obszerne pomieszczenie jako swoją osobistą przestrzeń. Nigdy też nie ogarniał panującego tutaj bałaganu. Uśmiechnął się tylko na widok miny Temari, gdy zobaczyła pomieszczenie, zagracone przez części marionetek i broni w różnych stadiach budowy. Wyglądało to na kompletny chaos, ale dla niego był to artystyczny nieład, w którym bez problemu potrafił się odnaleźć.
Bez trudu też odnalazł dla siebie drewniany stołek, przydzielając Temari swoje krzesło, jedyny w miarę porządny mebel w pracowni.
Czuł się w pewien sposób zaszczycony, dlatego też wpuścił Temari do swojej strefy sacrum, choć wydawało się, że ona nie doceni tego wyróżnienia.
- Jak ty cokolwiek potrafisz znaleźć w tym burdelu? - zapytała krytycznie, gdy usiadła na krześle. - Na dodatek tutaj jest ciemno, jak w pieczarze basałyka.
Kankuro odsłonił firanę, żeby wpuścić więcej światła, po czym usiadł naprzeciw siostry.
- Nie rań mnie, Temari. Odsłaniam przed tobą najczarniejsze zakamarki mej duszy, z wdzięczności, że zdecydowałaś się otworzyć przede mną serce.
Kunoichi patrzyła na niego z podejrzliwością.
- Słucham?
Kankuro wzruszył ramionami.
- Nie jestem specjalistą. ale doradzę ci, jak umiem, w sprawach damsko-męskich. Bardziej w męskich. Co twój narzeczony nawywijał?
Temari prychnęła z rozdrażnieniem.
- Błagam cię. Nawet jakbym potrzebowała rady, nie przyszłabym z tym do ciebie, bo ty i Shikamaru macie ze sobą tyle wspólnego, co ogień i woda.
Kankuro pomyślał, że może powinien poczuć się urażony, ale był raczej zaintrygowany.
- A już myślałem, że chcesz ze mną rozmawiać o uczuciach.
- O twoich uczuciach, głąbie. Moje są doskonale poukładane.
Kankuro wątpił w prawdziwość tego drugiego zdania, ale może powinien przyjąć za dobrą monetę, że Temari w ogóle przyznała się do posiadania uczuć. Ze wszystkich osób, które znał, ona najlepiej ukrywała emocje przykrywając je za cynizmem i i wrednie atakując, jeśli ktoś naruszył jej poczucie bezpieczeństwa.
Ponieważ jednak była wyraźnie spięta, powstrzymał się przed prowokacyjnymi uwagami.
- O moich uczuciach. Chociaż są mniej ciekawe. To nie ja szykuję się do zawarcia nierozerwalnego węzła i zmiany... literalnie, całego życia. - Mimo wszystko pozwolił sobie na drobną złośliwość. Ciekawiło go, jak Temari zareaguje.
Odkąd wyznaczono datę ślubu miał wrażenie, że Temari walczy z chęcią odwołania wszystkiego. Kankuro był zdumiony, że w ogóle się na to zdecydowała. Nie mogła wymagać od Nary, żeby się dla niej poświęcił, bo on po śmierci ojca był odpowiedzialny za klan od pokoleń związany z Konohą. Ale wyprowadzka z Suny była dla Temari nawet trudniejsza niż chciała przyznać. Widząc, jak się zachowywała, Kankuro nabrał przekonania, że zerwie zaręczyny i miał nadzieję, że jeśli już musi, to przynajmniej nie zrobi tego w ostatniej chwili.
Temari zignorowała jego zaczepkę, co więcej, zadała mu szokujące - jak na nią - pytanie.
- Byłeś kiedyś zakochany, Kankuro?
W pierwszej chwili przyszło mu do głowy, że może to z jej strony uszczypliwość - ofensywne posunięcie jako odpowiedź na coś, co uważała za atak - ale ton i wyraz twarzy jego siostry były zbyt poważne, by potwierdzać to przypuszczenie.
CZYTASZ
Krew, piasek i stal
RomanceOpowiadanie, którego akcja będzie dziać się (głównie) w Sunagakure, a najważniejszymi postaciami będą Gaara, Kankuro i Tenten. Wśród wielu innych postaci, które się pojawią, można się spodziewać znacznej roli Temari, Matsuri, Nejiego, Lee i kilku OC...