Episode 12

2K 74 23
                                    

Karolina's POV

Wszystkie w trzy pojechałyśmy do domu Huberta, od samego początku wiedziałam, że to on. Skurwysyn musiał śledzić mnie i Gaję, kiedy szłyśmy do naszego mieszkania. Moja matka tak podrapała Gaję, że ma ślad na policzku, a to wszystko z mojej winy. Ola prowadziła, a Gaja siedziała obok wkurwiona. Jestem pewna, że dzisiejszego wieczoru puszczą jej nerwy. Ola zaparkowała pod domem tego frajera, po czym wszystkie wysiadłyśmy.
Gaja złapała mnie za rękę i zapukała do drzwi.

— Czego tu chcesz lesbo?! O cześć Karolina i ty nowo poznana dziewczyno. — powiedział, obleśnie się uśmiechając, na co Ola strzeliła mu plaskacza.

— AŁA! A TO ZA CO?

– Za to, że nasłałeś mamę Karoliny do naszego mieszkania.

– Skąd wiedziałeś gdzie mieszkamy?! Śledziłeś nas?! — nie odpowiedział, co jedno znacznie mówiło nam, że nas śledził.

– Pytam czy nas śledziłeś?! — Gaja podniosła go za koszulkę i przyparła do ściany. Wiedziałam, że Gaja ćwiczy, ale nie wiedziałam, że jest aż tak silna. Miałam doskonały widok na jej mięśnie.

— T-tak.

— Dlaczego to robiłeś?! — krzyknęła Gaja, trzymając go coraz mocniej przez co chłopak, był coraz bladszy.

— Gaja spokojnie, nie zabij typa. Nie potrzebnie będziesz miała problemy. — Gaja na słowa Oli puściła Huberta i się odsunęła. Dopiero po chwili dziewczyna poczuła ból w ręcę i się skuliła.

— Kochanie wszystko ok? — podeszłam do niej i ją do siebie wtuliłam.

— Boli. — wyszeptała.

— Idź usiądź do auta poczekaj na nas. Dobrze? — Gaja pokiwała głową i poszła do auta. Podeszła do mnie Ola.

— Wszystko mi powiedział. Przestraszył się Gaji, sam nie wiedział, dlaczego to zrobił. Powiedział, że chciał się na was zemścić, a że ma wtyki u twojej mamy to chciał to rozwiązać w taki, a nie inny sposób. Myślał, że twoja matka rozdzieli ciebie i Gaję, wtedy miałby szansę cie poderwać.

— Szmaciarz, powtórz to Gaji. — wróciłyśmy do samochodu i Ola powiedziała to samo mojej dziewczynie.

Podczas drogi, powrotnej do domu, Gaja usiadła obok mnie i mnie przytuliła.

— Bardzo cie boli? — spytałam całując jej rękę.

— Nie. Już nie. — uśmiechnęła się.

*** TIME SKIP ***

Gaja's POV

Podczas, kiedy Karolina brała prysznic, snułam niecne plany z Olą na temat 18 urodzin mojej dziewczyny.

Do: WIELKODUPIEC 🤬💋🥰
A więc wszystko uzgodnione?

Od: WIELKODUPIEC 🤬💋🥰
Nie możesz po prostu przyjść?

Do: WIELKODUPIEC 🤬💋🥰
Nie, bo Karola się skapnie.

Od: WIELKODUPIEC 🤬💋🥰
No to spoko mamy plan i umówione. No i siemano.

Do: WIELKODUPIEC 🤬💋🥰
Dobranoc

Zaraz po ostatniej wiadomości, do pokoju weszła Karolina w samym ręczniku. Moje serce przyśpieszyło i zrobiłam się cała czerwona.

— Gapisz się. — powiedziała śmiejąc się.

— Nie moja winą, że mam taką hot dziewczynę. — bum teraz to ona się zarumieniła.

Podeszłam do niej od tylu i przytuliłam się do jej mokrych pleców. Zrobiłam jej malinkę na szyji i się odsunęłam.

— G-gaja! -

— No co? — zaczęłam się śmiać.

— Z-zobaczysz ja j-jeszcze się na tobie o-odegram. — wzięła piżamę i wróciła do łazienki.

Hmmm chciałabym, żeby się na mnie odegrała, pomyślałam, czekając na dziewczynę.

The WaitressOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz