Zwyczajny Artbook

#119 Nie chce mi się tego dokańczać

Yyy no
Jak w tytule

Za dużo efektów mmmm

Szczerze, jestem rozczarowana piątym epizodem SF. Oczekiwałam jakiegoś bardziej złożonego i - przede wszystkim - dłuższego zakończenia oraz ciekawszych zagadek. Co do tych szkiców - choć  wyglądały dla mnie dziwnie, tak teraz jak patrzę na nie wydają się ok. Nie wiem, chyba od złej perspektywy wcześniej spoglądałam na nie.

Moja kochana KB w nowym stroju, bo mocno ją zaniedbuję (w sumie tak jak resztę OCek).

To miała być ta bezimienna OCka, która była na pierwszej okładce tej książki. Powstała razem z początkiem Artbooka, czyli jakoś w lutym i do tej pory nie wymyśliłam dla niej imienia.

Taki kitku dla siostry. Ta łapa powinna być wyżej narysowana, ale cóż, już tego raczej nie jestem w stanie poprawić.

Bayoo~