ŚRODA RANO 8.15
Spałaś sobie spokojnie, śniłaś o swoim przyszłym życiu, jak będzie wyglądać i w ogóle. Marzyłaś, że wreszcie będziesz miała spokój od rodziców. Nagle coś ci przeszkodziło...Powoli otworzyłaś oczy i usłyszałaś krzyk Jina na dole, który wybudził cię z twojego przepięknego snu.
JIN- Chłopaki mamy problem!
RM- Co jest hyung? Jest 8 rano człowieku! - powiedział zaspany
JIN- Złazić mi tu na dół! Cała siódemka!
Słyszałaś jak chłopcy pod nosami klną na Jina schodząc na dół. W końcu mieli dzisiaj wolny dzień ze względu na to, że będziesz miała swój pierwszy trening dzisiaj i cała agencja jest skupiona na tobie.
*U CHŁOPAKÓW NA DOLE*
Chłopcy zeszli na dół i usiedli na kanapie...
TAE- Co jest hyung? Mamy wolne daj żyć
JIN- Mamy problem...
SUGA- Lepiej żeby ten twój problem był kurwa ważny bo jak nie to źle skończysz za to, że mnie budzisz o 8 rano!
*WRACAMY DO CIEBIE*
Postanowiłaś zejść na dół i dowiedzieć się o co chodzi.
T/I- Co się stało, że budzicie mnie o 8?
JIN- Przepraszam księżno - odpowiedział ze śmiechem, reszta też się zaśmiała... A teraz słuchajcie patrzcie co gadają o nas w MorninginKorea
Jin włączył telewizor...
PREZENTER- Tak więc z ostatnich informacji wynika, że BTS nic już nie grozi, są bezpieczni w swoim domu po napadzie 3 zamaskowanych kryminalistów. Okazuję się, że są to inwestorzy państwa Kim, o których jest teraz bardzo głośno w całym kraju...
Przerwałaś na moment
T/I- Wiedziałam, że skądś znam te głosy...
J-HOPE- Co?! Znasz ich?
T/I- Jak weszli do domu zaczęli krzyczeć moje imię i przez chwile wydawało mi się, że znam skądś te głosy.
JIMIN- Kim oni są?
T/I- To są 3 najwięksi inwestorzy mojego ojca... Bez nich nie doszedłby tam gdzie jest teraz, nie miałby tyle kasy...
RM- I co w związku z tym?
T/I- Są na każde jego zawołanie i robią co zechce...
JIMIN- Czyli to twój ojciec nasłał na ciebie tych trzech?!
T/I- Nie jestem pewna ale może tak być... Najgorsze jest to, że mój ojciec nie tylko takimi ludźmi się posługuje... Nie chce żeby wam się coś stało...
TAE- T/I spokojnie na razie twój ojciec jest w areszcie więc nam nic nie zrobi. A nawet jeżeli będzie chciał to dookoła dormu jest 45 ochroniarzy.
JIMIN- Właśnie nie zamartwiaj sobie tym teraz głowy, idź się przygotuj bo dzisiaj pierwszy trening
T/I- A muszę brać coś specjalnego ze sobą zabierać?
RM- Nie, wszystko jest na miejscu
T/I- Okej to lecę na górę - powiedziałaś wchodząc po schodach
Chłopcy zostali na dole i rozmawiali jeszcze o całym zajściu
RM- Nie możemy doprowadzić, żeby media odkryły T/I przed debiutem
JIMIN- Musimy ją chronić bo kto wie co jej pojebany ojciec jeszcze wymyśli
JUNGKOOK- Ty już ją ochronisz... hahah - zaśmiał się a z nim całą reszta
TAE- Jimin dorasta haha
JIMIN- Znajdź sobie dziewczynę Tae to pogadamy haha
JIN- Dobra już dobra idźcie jeszcze pospać ja czekam tylko na menagera, żeby zabrał T/I do wytwórni
CHŁOPCY- Okej
Wszyscy poza Jinem poszli na górę. A ty poszłaś do łazienki się umyć. Po szybki prysznicu pomalowałaś się tak jak zawsze
Twój make-up-
Twoja fryzura-
Twój outfit-
C.D.N
CZYTASZ
Porwana przez _ _ _ Z A W I E S Z O N E
FanfictionMasz na imię T/I, masz 17 lat, mieszkasz w Seulu, dzień jak codzień wyszłaś z domu do szkoły bez żadnego celu bo wiedziałaś że będzie nudno. Jedyne z kim rozmawiałaś to była twoja przyjaciółka Jennie, ktorą znałaś od podstawówki - tylko na nią mogła...