godz.10
Matka i Baekhyun przywiązali cię do krzesła w kuchni i próbowali zmusić do podpisania umowy zrzekającej się majątku. Cały czas jednak odmawiałaś i za wszelką cenę próbowałaś się uwolnić.
MATKA- T/I to na nic, jak będziesz się tak wiercić to Baekhyun zwiąże cię mocniej
T/I- Czego ty tak właściwie ode mnie chcesz, co ci to daję, że mnie przywiążesz do krzesła i cały czas będziesz grozić co?
MATKA- Oj kochanie ja chce od ciebie tylko jedne- przerwałaś jej
T/I- Podpisu pod umową, którego i tak ci nie dam
MATKA- No to skoro tak, Baekhyun słonko przynieś kij
BAEKHYUN- Dobrze pani Kim
MATKA- Zobaczymy co teraz powiesz skarbie...
T/I- Chcesz mnie pobić, do reszty cię powaliło z tymi pieniędzmi?!
MATKA- Nie pobiłabym cię, bo dołożą mi lat na rozprawie sądowej, o ile się na niej pojawię
T/I- Co masz na myśli?
MATKA- Jeszcze tatę trzeba uwolnić nie sądzisz? Dobrze wiesz co mam na myśli
Po tych słowach, które wypowiedziała twoja matka byłaś pewna, że zamierza uwolnić ojca z więzienia. Z tego co wiedziałaś mieli kontakty z różnymi mafiozami więc jak chcieli zrobić coś nielegalnego to mieli do tego najlepszych ludzi. Obawiałaś się, że jak wypuszczą ojca to gdy przyjdzie po pieniądze, nie dasz mu rady i ulegniesz oddając mu cały majątek...
*TWOJE MYŚLI*
Czy ten koszmar może się już skończyć?! Chcę żyć normalnie a nie w ciągłym strachu przed nimi....
*KONIEC TWOICH MYŚLI*
Po krótkim czasie wrócił Baekhyun wrócił do domu z kijem bejsbolowym.
BAEKHYUN- Proszę Pani Kim
MATKA- Dziękuję słońce, zobaczymy jak teraz T/I będzie rozmawiać
Twoja matka wzięła kij bejsbolowy i podeszła do szklanej szafy, w której znajdowały się filiżanki i talerzyki
T/I- CO TY CHCESZ ZROBIĆ???- powiedziałaś zaniepokojona
MATKA- Skoro normalnie do ciebie nie dociera to może tak dotrze,
Zamachnęła się i z całej siły uderzyła w szafkę. Wszystko poszło w drobny mak...
T/I- Czy ciebie już do reszty pojebało kobieto?!
MATKA- Jak ty się do mnie odnosisz?! Baekhyun ukaż ją! Gówniara nie ma prawa się tak do mnie zwracać
Baekhyun podszedł do ciebie i uderzył cię w twarz a tobie po policzkach spłynęły łzy...
MATKA- Co by tutaj- o tak to będzie idealnie
Podeszła do szafki na której stał wazon i tak samo roztrzaskała go w drobny mak...
T/I- Popatrz na siebie !!! Co ty robisz!? Jak się zachowujesz?!! Co oni ci zrobili!? Oni nie są niczemu winni a niszczysz ich rzeczy a ty Baekhyun zachowujesz się jak nędzny sługus. Ona ci za to płaci czy za darmo to robisz, wiedziałam, że zawsze byłeś nienormalny ale teraz to już przekracza wszystkie granice!
BAEKHYUN- Zamknij się T/I! Gówno o mnie wiesz i taka prawda!
MATKA- Uspokoicie się czy nie ?! Baekhyun wracaj do auta a ja jeszcze zamienię zdanie z córką...
BAEKHYUN- Tak pani Kim.
T/I- I widzisz jesteś jej służącym zostawi cię tylk....
Twoje słowa zostały ucięte jak matka mocno złapała cię za szczękę...
MATKA- Skończ gadać od rzeczy bo teraz nie zależy mi tylko na podpisie
Odsunęła się od ciebie i usłyszałaś tylko kolejne trzaski jak coś pęka i tona szkła spada na ziemie. Zamknęłaś oczy bo nie chciałaś na to wszystko patrzeć...Nagle wszystko ucichło a matka weszła z powrotem do kuchni i znowu złapała cię za buzię
MATKA- Słuchaj teraz masz podpisać umowę i odwołać zeznania przeciwko ojcu, w przeciwnym razie cały dom stanie w płomieniach... Teraz muszę już iść mam na 11 zameldować się na komisariacie. Miłego dnia T/I - szepnęła ci do ucha i wyszła z domu zatrzaskując za sobą drzwi
C.D.N
CZYTASZ
Porwana przez _ _ _ Z A W I E S Z O N E
FanficMasz na imię T/I, masz 17 lat, mieszkasz w Seulu, dzień jak codzień wyszłaś z domu do szkoły bez żadnego celu bo wiedziałaś że będzie nudno. Jedyne z kim rozmawiałaś to była twoja przyjaciółka Jennie, ktorą znałaś od podstawówki - tylko na nią mogła...