pocałował ją najnamiętniej jak umiał, co [T/I] odwzajemniła.
Pov. Narrator
To ten....
Tom odwiózł TI do jej domu, a później sam wrócił do swojego.
Timeskip
Następnego dnia na rano TI tak jak zawsze zaczęła szykować się do pracy. Wyszła z domu z słuchawkami w uszach i po jakimś czasie doszła. Pograła chwilę na telefonie i po chwili ktoś wszedł. Był to Tom. Przywitał się z TI i zamówił smirnoffa.
- Jak tam ci dzionek mija? - Zapytał Tom, żeby zakończyć chwilową ciszę.
- No nawet, dobrze. - No i znowu zapadła cisza.
- [Z/T/I], a może po pracy byśmy się gdzieś przeszli?
- Mi pasuje.
Tom miał jeszcze coś do załatwienia i wyszedł.
Po chwili do lady podszedł chłopak o brązowych włosach i piwnych oczach.
- Znasz tego kolesia? Dość długo rozmawialiście - powiedział nieznany TI mężczyzna.
- Tak... Ale co cię to wogóle obchodzi?
- No cóż, mogę cię zapewnić że on skrywa w sobie więcej niż możesz sobie wyobrazić.
Dziewczyna przez chwilę zastanawiała się o co mężczyźnie mogło chodzić, ale nie mogła zastanawiać się nad tym tak długo, bo facet poprosił o najzwyklejszą wódkę. TI podała mu napój, a on zapłacił i wyszedł. Kiedy wychodził TI zauważyła że za drzwiami czekał na niego inny brązowowłosy mężczyzna, ale on też był dla dziewczyny nieznany.Timeskip
Po pracy TI poszła w umówione miejsce (czyli park, chyba że wolisz gdzieś indziej). Tom wydawał się jakiś dziwny ale ona postanowiła to zignorować, wiedząc że Tom i tak nie będzie chciał powiedzieć co się stało.* Przechadzali się tak po parku, lecz przez jakiś czas w ciszy. TI nie odzywała się bo przypomniała sobie o brązowowłosym chłopaku który mówił o Tomie.
- Może usiądziemy? - powiedział Tom kiedy przechodzili koło ławki.
- Jasne, czemu nie. - Zapanowała niezręczna cisza, lecz po chwili dziewczynie zrobiło się zimno. Może i była już wiosna, ale niektóre dni były jeszcze chłodne. Zwłaszcza po zachodzie słońca. Kiedy Tom to zauważył, od razu zdjął swoją bluzę i dał ją TI.
- Masz, będzie cieplej.
- Ale tobie będzie zimno Tom.
- o mnie się nie martw, jestem gorącym facetem - mówiąc to, lekko się uśmiechnął. TI zaczęła się zastanawiać o co dokładniej mu chodziło, o to że jest atrakcyjny czy o to że to od ciągłego picia alkoholu jest mu tak ciepło. Rozmawiali jeszcze przez chwilę i w końcu Tom postanowił odprowadzić TI do jej domu. Kiedy tak szli rozmawiając, nagle TI poczuła krople spadające z nieba. Dom dziewczyny był już niedaleko, więc kiedy postanowili pobiec nie zmokli aż tak bardzo, jednak gdy tylko dobiegli rozpoczęła się prawdziwa burza.
- To ja będę już chyba leciał. Na r - powiedział chłopak lekko poirytowany tym że zmoknie jeszcze bardziej, lecz TI mu przerwała zanim zdążył się pożegnać i wyjść.
- Chyba nie zamierzasz iść do domu w trakcie burzy? To niebezpieczne! - dosłownie sekundę po tych słowach było słychać naprawdę głośny grzmot, co uświadomiło Toma że jednak powinien zostać. Tom spojrzał na TI, a ta jakby wiedziała co Tom chce powiedzieć odpowiedziała mu
- Tom, to oczywiste że możesz u mnie zostać na noc. Jesteś w końcu moim chłopakiem.
Oboje powiesili swoje ubrania na kaloryferze (oczywiście Tom zostawił na sobie gacie ich postanowił nie ściągać xD, a TI została też w bieliźnie) i poszli się umyć (ale osobno, bo na takim stadium w związku jeszcze nie są xD) Po umyciu się postanowili pooglądać jeszcze chwilę telewizję, akurat leciał [T/U/S] (Twój ulubiony serial), ale w końcu dziewczyna zaczęła zasypiać więc Tom zaniósł ją do jej sypialni. Po chwili zasnęli wtuleni w siebie.______________________________________
Cały rozdział napisała KtokolwiekXD, jeszcze raz bardzo ci dziękuję za pomoc i widzimy się w następnym ♥️