Nagle, usłyszałam ryk...
Jak najszybciej podążyłam za dźwiękiem, a kiedy byłam na miejscu, zobaczyłam, nie małych rozmiarów, fioletową bestie z jednym czarnym okiem.
Wystraszyłam się jak cholera, lecz po chwili rozpoznałam to oko...
O tym mówił ten facet...
Tom jest...
POTWOREM
Otrząsnęłam się i postanowiłam wziąć wszystko w swoje ręce.
- T-Tom... - Odezwałam się nieśmiale. No cóż, nie każdy na co dzień spotyka się z potworem.
Odwrócił się...
- Tom, to ja [T/I]... Emmmm, nie wiem, zamień się już w człowieka, proszę. - Przyznam, nie wiedziałam co powiedzieć.
Ale, on jak na zawołanie, chyba się uśmiechnął i odmienił. OŁ DŻIZAS, NIE MA UBRAŃ.
Szybko, zdjęłam z siebie bluzę i mu podałam. On wydawał się smutny...
Chciałam coś powiedzieć, lecz mi przerwał.
- Wiem... Nie chcesz się, ze mną zadawać ze względu na to że jestem potworem, tak? Spokojnie, zrozumiem. - Zamurowało mnie całkowicie.
- Tom... Nawet o takim czymś nie pomyślałam... Nigdy nie zostawiłabym cię przez taki głupi powód. Kocham cię, rozumiesz? I nic tego nie zmieni. - Pocałowałam go nieśmiale, lecz on oddał pocałunek.
- Też cię kocham, [Z/T/I]...
~Pov.Tord~
CO TO MA ZNACZYĆ?!
DOWIEDZIAŁA SIĘ O JEGO NAJGORSZEJ STRONIE I NADAL GO KOCHA?!
Ygh... Następnym razem mi się napewno uda...
Już niedługo...
_________________________________
Proszę. Drugi rozdział dzisiaj xd Akcja się rozkręca, wkońcu!