Warto było (~ ̄³ ̄)~
~Time skip~Jestem już w swoim domciu i się nudze, więc postanawiam pooglądać sobie jakieś social media, lecz po kilku minutach ktoś do mnie napisał i to był... Tom.
Tom:
- Hey [T/I], jesteś jeszcze na mnie zła?- Słuchaj to był żart, nie chciałem cię urazić...
- Wiesz co? Wynagrodzę ci to. Może pójdziemy do jakiejś restauracji? Albo gdzieś indziej?
[T/I]:
- Może być restauracja.
Tom:
- Okey, to przyjadę po ciebie o 20:00, dobrze? (Tutaj Tom ma prawo jazdy xd)
[T/I]:
- Może być
~Time Skip~
~Per.narrator~
[T/I] już się ubrała w sukienkę koloru [U/K] i czeka przy swoim domu na chłopaka.
Gdy tom przyjeżdża, dziewczyna wchodzi do samochodu. Podczas jazdy jest bardzo nam znana niezręczna cisza, ale na całe szczęście już byli przy restauracji.
Gdy weszli do środka, usiedli przy oknie, za którym był przepiękny ogród.
Wkońcu po chwili ciszy, czarnooki odezwał się.
- Jeszcze raz bardzo cię przepraszam, nie wiedziałem że ten żart tak bardzo cię urazi.
[T/I], cały czas wpatrzona w okno odpowiada:
- Nic się nie stało. - Chociaż i tak głęboko w sercu trzymała tą urazę, bo przecież to bawienie się jej uczuciami, nawet jeśli o tym nie wiedział.
Zamówiliście sobie [U/D] (Ulubione danie) i coś do picia.
Po Chwili Tom, postanowił coś powiedzieć.
- Słuchaj... Wiem, że to trochę za szybko, ale muszę ci coś wyznać... [T/I]... Ja chyba się w tobie... Zakochałem...
[T/I], zdziwiona popatrzyła, w oczodoły chłopaka i nie wiedziała co mu odpowiedzieć. Nie mogła poprostu w to uwierzyć...
- Tom, chyba znowu za bardzo się upiłeś, hehe... - Powiedziała dziewczyna.
- Nie [T/I], jestem całkowicie (JeSzCzE xD) trzeźwy.
[T/I], przez kolejną chwilę rozmyślała, co odpowiedzieć i postanowiła powiedzieć to co jej serce, po cichu mówiło przez ten cały czas.
- Ja... Ja też cię kocham, Tom.
Chłopak, jakby dostał 500 butelek Smirnoff'a, ucieszył się i podszedł do dziewczyny.
Gdy był już blisko niej, pocałował ją najnamiętniej jak umiał, co [T/I] odwzajemniła.
___________________________________
Rozdział, też pisany dzięki pomysłowi Ibff, ale końcówkę dodałam.
Byeeeee