Kuroo Tetsurou

3.4K 96 127
                                    

Praca niesprawdzana. Jeśli zobaczysz jakiś błąd, daj mi znać!

Spotkanie

Byłaś w sali gimnastycznej. 20 minut temu skończyłaś lekcje i postanowiłaś, że poodbijasz sobie piłkę na sali. W gimnazjum byłaś atakującą w szkolnej drużynie siatkówki. W liceum nigdy nie chciałaś tego kontynuować. Nie chodziło o to, że sama gra ci się nie podobała, po prostu przez natłok obowiązków nie umiałabyś tego pogodzić, a poza tym nigdy nie brałaś swojej gry na tyle poważnie by brnąć w to w liceum. Teraz jesteś w trzeciej klasie i nie żałujesz swojej decyzji, ale mimo to lubiłaś czasami sobie odbijać piłkę i powspominać tamte czasy.

Szkolny klub siatkówki - Nekoma - skoczył zajęcia razem z zakończeniem twoich lekcji, więc nikogo innego się nie spodziewałaś się na sali. Spokojnie ćwiczyłaś serwy ze słuchawkami w uszach. Zazwyczaj robiłaś to kiedy chciałaś na chwilę oderwać się od rzeczywistości. Zostawałaś tylko ty i piłka. Uniosłaś ją do góry i wykonałaś kolejny serw, a już piątak piłka wylądowała na drugiej stronie siatki. Serw był szybki i precyzyjny. Sama byłaś pod wrażeniem, że mimo takiej przerwy w graniu nadal umiałaś takowy wykonać. Spojrzałaś jeszcze raz na piłkę i wyjęłaś słuchawki z uszu po czym sprawdziłaś godzinę w telefonie.

- Nieźle - uniosłaś wzrok z urządzenia i spojrzałaś w stronę głosu. Po drugiej stronie siatki stał kapitan męskiej szkolnej drużyny siatkówki - Kuroo Tetsurou, który trzymał jedną z twoich piłek. Kojarzyłaś go ze szkoły, zresztą kto by go nie kojarzył. Cała drużyna siatkówki była ci znana z widzenia.

- Dzięki? - bardziej zapytałaś niż podziękowałaś.

- Ale nie lepiej ode mnie - przewróciłaś oczami, a on się pewnie uśmiechnął.

- Naprawdę nie wątpię, naprawdę - powiedziałaś lekko sarkastycznie - Co tu robisz? - spytałaś poprawiając kucyka.

- To mój teren, to ja powinienem spytać co tu robisz - ponownie przewróciłaś oczami.

- Oj, to daj mi chwilę, tylko zbiorę piłki i już się ulatniam, bo jeszcze poczujesz zagrożenie na swoim terenie - zachichotałaś cicho - I tak muszę już iść.

- To ci przynajmniej pomogę. Nie zostawię niewiasty w potrzebie - zaśmiał się i wziął jeszcze jedną piłkę do ręki.

Uśmiechnęłaś się lekko i także zabrałaś się za sprzątanie piłek. Już po chwili wszystkie były na swoim miejscu.

- Dziękuję za pomoc mimo iż jej nie potrzebowałam - założyłaś ręce na piersi.

- Nie ma za co - uśmiechnął się miło.

- Ja już muszę lecieć - założyłaś plecak na plecy.

- A jak masz na imię? - spytał, a ty spojrzałaś w jego stronę.

- (imię i nazwisko).

- Miło cię poznać (nazwisko), jestem Kuroo Tetsurou - uśmiechnął się pokazując zęby.

Spotkanie w szkole

Kierowałaś się na stołówkę gdzie umówiłaś się z przyjaciółką, że zjecie razem obiad. Czekałaś w kolejce aż kucharka nałoży ci danie na tackę, kiedy obok ciebie pojawił się Kuroo. Uśmiechnął się szeroko na twój widok.

- Cześć (nazwisko)! Też czekasz na obiad? - spytał patrząc na ciebie.

- Nie, tak sobie stoję, wiesz? - zaśmiał się na twoją odpowiedz, a ty się lekko uśmiechnęłaś.

- A szkoda, bo myślałem, że będę miał okazję usiąść z piękna panią przy stoliku - przewróciłaś oczami z uśmiechem.

- Cóż, chyba zaprzepaściłam twoje plany - zrobiłaś udawaną smutną miną.

Haikyuu Scenariusze [zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz