Kiedy jesteście razem na lekcji

2.7K 83 27
                                    

Hinata Shoyo 

Był piątek, a ty siedziałaś przed salą, czekając na swoją drugą lekcję. Dzisiaj mało osób było w szkole, ponieważ część z klas pojechała na wycieczki, a reszta wolała zostać w domu. Twoja wychowawczyni ewidentnie chciała wam uprzykrzyć życie i pomysł na wspólny wyjazd, wyśmiała. 

Przecież jesteśmy do tyłu z materiałem, a wy jeszcze chcecie wycieczki? - zapytała podnosząc brew do góry.

Bądźmy jednak szczerzy, ona by nie zabrała twojej klasy na wycieczkę, nawet jakbyście byli do przodu z materiałem. Chyba, że do teatru, ale tylko pod naciskiem waszych rodziców. 

Z twoich przemyśleń wyrwał Cię Hinata, który podbiegł pod twoją klasę z uśmiechem na ustach i szybko usiadł obok Ciebie. 

– Co tu robisz? Za chwile się spóźnisz na matematykę – zapytałaś, a on się jeszcze bardziej rozpromienił. 

– Z mojej klasy jest tylko dzisiaj 10 osób, a jako iż twoja też nie jest dzisiaj w komplecie, to nauczycielka na jeden dzień połączyła nasze klasy w jedną!

– Rzeczywiście dużo nauczycieli nie ma... – powiedziałaś, zastanawiając się nad czymś.

– Nawet nie wiesz jak się cieszę! Będziemy mogli usiąść razem, oczywiście jeśli chcesz – spojrzał Ci w oczy czekając na odpowiedź.

– Jasne, że chcę – uśmiechnęłaś się szeroko. 

I tak właśnie skończyłaś z Shoyo w jednej ławce na matematyce. Mogłaś szczerze przyznać, że to była jedna z lepszych lekcji matematyki w twoim życiu. O dziwo, rudzielec miał z nauczycielką dobry kontakt i wybłagał ją, aby zamiast lekcji puściła wam jakiś film, żeby się bardziej zintegrować, a ona się zgodziła. Nie chciała też zaczynać nowego tematu, kiedy nie było części z jej uczniów. Nie znałaś swojego chłopaka jeszcze od tej strony. Wyobrażałaś sobie bardziej, że będzie on uciekał pod ławkę przy każdym spojrzeniu nauczycielki, a tu proszę. 

Matematyczka puściła wam film "Iluzja" i przez całe 45 minut lekcji siedzieliście wtuleni w siebie, oglądając film. Po całym dniu lekcji ze swoim chłopakiem stwierdziłaś, że chciałabyś tak częściej.

Oikawa Tooru

Byłaś w szatni od wf-u i przebierałaś się aktualnie w swój strój, gadając przy tym ze swoją przyjaciółką. Była niesamowicie podekscytowana. Dlaczego? Otóż miałyście mieć wf z chłopakami z klasy Oikawy, a gdy się o tym dowiedziała zaczęła się aż nadto ekscytować. Chciała zrobić pozytywne wrażenie na jednym z chłopaków, a ty aż bałaś się spytać, jak ona chciała to zrobić i to jeszcze na lekcji wf-u.

Po 10 minutach byliście już na sali i zaczęliście rozgrzewkę. Jak się okazało, mieliście ją razem z chłopakami, bo ich trener musiał na chwilę pójść coś załatwić w sekretariacie. Oikawa stanął obok ciebie i wykonywaliście razem przeróżne ćwiczenia. Kiedy nadszedł czas na zrobienie szpagatu, miałaś wrażenie, że Oikawa właśnie wyzionął ducha. 

– Nie ma opcji, że go zrobię – powiedział z w twoją stronę – Nie chcę by moje piękne nogi ucierpiały – dodał i złapał się teatralnie za serce. 

– Wielki Oikawa Tooru boi się szpagatu? – zaśmiałaś się pod nosem, a chłopak zmarszczył nos. 

– Jak jesteś taka mądra, to proszę, pokaż mi swój szpagat – wystawił Ci język, a ty bez wahania go zrobiłaś i uśmiechnęłaś się pokazując zęby – Ty chyba robisz sobie ze mnie jaja... – zaśmiałaś się, a on udał obrażonego.

– I tak bym Ci nie pozwoliła go zrobić, jeszcze by Ci się coś stało – wstałaś i poczochrałaś go po włosach z uśmiechem. 

– Wątpisz we mnie? – spytał  z udawanym oburzeniem, a ty się zaśmiałaś. 

Haikyuu Scenariusze [zawieszone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz