Ten rozdział będzie długi, oj długi. Wszystkim fanom naszej kochanej sówki życzę miłego czytania!
Nie wiem czy udało mi się wcelować w charakter Bokuto, ale mam nadzieję, że będziecie zadowoleni. Starałam się jak mogłam!
Za wszelkie błędy przepraszam._____________
Pierwsze spotkanie
Kierowałaś się właśnie w stronę przystanku. W wakacje przeprowadziłaś się co oznaczało, że szkołę także musiałaś zmienić. Żałowałaś, bo przez ostatnie 2 lata zdążyłaś się już zaprzyjaźnić ze swoją klasą, a wyszło na to, że musiałaś się z nimi pożegnać. Nie byłaś jednak bardzo przygnębiona - była to w końcu okazja by poznać kogoś nowego, a z paroma osobami ze starej klasy miałaś dalej kontakt. Byli twoimi przyjaciółmi, więc było to oczywiste.
Kiedy dotarłaś na przystanek, oparłaś się plecami o jego ścianę i włożyłaś słuchawki do uszu. Miałaś jeszcze 10 minut do autobusu, bo wyszłaś wyjątkowo wcześnie z domu. Nie było to jednak dziwne, w końcu stresowałaś się jak nigdy, ale starałaś się zachować spokój.
- Przepraszam, ale odsuniesz się trochę? - spojrzałaś na osobę przed sobą i pierwsza rzecz która przyszła ci do głowy jak go zobaczyłaś to sowa. Jego włosy i oczy idealnie oddawały to zwierze. Chłopak był zdyszany, widocznie biegł. Odwróciłaś się i zobaczyłaś, że zasłoniłaś ciałem rozkład jazdy jednego autobusu.
- Jasne, wybacz - odparłaś lekko zakłopotana i odsunęłaś się w prawą stronę aby nastolatek swobodnie przejrzał rozkład.
- Nie spóźniłem się! - powiedział cały uradowany, a ty się cicho zaśmiałaś. Całe zmęczenia jakby się z niego ulotniło. Chłopak słysząc twój śmiech odwrócił wzrok w twoją stronę i się tobie przyjrzał, a swój wzrok zawiesił na twoim mundurku - Chodzisz do Fukurōdani? Nie kojarzę cię.. do której chodzisz klasy? - zapytał tak entuzjastycznie, że aż nie mogłaś się nie uśmiechnąć. Coś w sobie takiego miał.
- Będę chodzić do 3 klasy, ale będzie to mój pierwszy rok w tej szkole. Dopiero się tu przeprowadziłam - i tak rozpoczęła się wasza rozmowa o wszystkim i o niczym. Okazało się, że ma na imię Bokuto Koutarou. Chłopak wydał ci się naprawdę sympatyczny, miły i przede wszystkim energiczny. Razem pojechaliście do szkoły, a później chłopak odprowadził cię pod klasę.
Spotkanie w szkole
Okazało się, że wylądowałaś z sówką w jednej klasie. Nie spodziewałaś się tego, ale przynajmniej już na początku miałaś z kim pogadać, a chłopak cie każdemu w klasie przedstawił. Teraz minął już pierwszy miesiąc szkoły, a ty zdążyłaś się już zaaklimatyzować w nowej klasie jak i szkole.
Właśnie kierowałaś się w stronę pielęgniarki, ale nie sama, bo z Bokuto. Musiałaś oddać jakąś kartę zdrowia, a do gabinetu pielęgniarki jeszcze nie miałaś okazji iść, więc chłopak wyskoczył z propozycją pomocy, którą od razu przyjęłaś. Niby ogarniałaś gdzie iść, ale z tego co się orientowałaś to już dwa razy skręciłabyś w nie tą stronę gdyby nie nastolatek.
- Ja się chyba nigdy tej szkoły nie nauczę.. - powiedziałaś zrezygnowana i starałaś się zapamiętać trasę, którą właśnie szliście.
- Nie mów tak! A w razie czego masz mnie do pomocy! - odparł wesoło chłopak, a ty się uśmiechnęłaś. On cię wręcz zarażał tym entuzjazmem.
- Więc chyba wychodzi na to, że to nie ostatni raz, kiedy będziesz mnie zaprowadzał do pielęgniarki, bo już się zgubiłam - obejrzałaś się na wszystkie strony, starając się zorientować gdzie jesteś, ale nic to nie pomogło. Tym razem to chodząca sowa się zaśmiała.
CZYTASZ
Haikyuu Scenariusze [zawieszone]
FanfictionScenariusze i preferencje z haikyuu ✌ Hinata Shoyo Oikawa Tooru Akaashi Keji Kenma Kozume Nishinoya Yu Kuroo Tetsurou