sᴇᴠᴇɴᴛʏ-ᴇɪɢʜᴛ

401 28 16
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



Wyszedłem z toalety już ubrany w piżamę i skierowałem się do sypialni Mina. Leżał już spokojnie na łóżku z podpartą pod głowę ręką, podszedłem do niego cicho i ułożyłem się wygodnie na jego ciele.

- Już umyty? - zapytał gdy położyłem głowę na jego torsie.

- Nie no co ty, poszedłem sobie do łazienki i stałem tak godzinę. - prychnąłem.

- Moja kochana pyskata myszka. - pocałował mnie w głowę.

- A nie wiem czy taka twoja. - odparłem i podniosłem się do siadu.

- Mam ci pokazać że moja? - zapytał i ścisnął moje biodro.

- A możesz. - już miałem się wpić w jego usta, lecz przeszkodził nam dzwonek do drzwi.

- Ja pierdole kogo niesie o tej porze. - warknął Yoongi i wstał zobaczyć kto to.

Także podniosłem się z łóżka i poszedłem za starszym. Czarnowłosy wkurzony podszedł do drzwi i gwałtownie je otworzył o mało nie zabijając osoby po drugiej stronie.

- Uważaj bo zaraz mi coś zrobisz tymi drzwiami. - powiedział Jungkook który wszedł do mieszania Mina razem z Tae.

- Czego chcecie wieśniaki?

- Przybyliśmy wyżreć wam żarcie z lodówki! - krzyknął i udał się do kuchni.

- Naprawdę Tae? Właśnie miałem przeżywać upojne chwilę z moim chłopakiem, a wy to tak po prostu przerwaliście. - także wszedłem do kuchni. - Nienawidzę was.

- Oj no przestań, jeszcze nie raz będziecie się ruchać. - powiedział Tae z pełną buzią spaghetti.

Westchnąłem i wtuliłem się w bok mojego chłopaka. Spojrzałem na niego maślanymi oczami, a ten tylko przewrócił swoimi i udał się do lodówki. Wyjął mleko, potem pianki i kakao, a następnie zaczął robić mi kakao.

Uśmiechnięty usiadłem na stoliku przy wyspie kuchennej i wzięłam w dłonie telefon Mina. Spojrzałem na wiadomości i spostrzegłem jedna nie odczytaną więc w nią wszedłem.

- Kochanie ktoś do ciebie napi... - zatrzymałem się w chwili gdy upadł mi telefon.

- Co się stało? - Min podniósł telefon i przeczytał wiadomość. - O kurwa.

Tylko tyle z siebie wydusił. Zakryłem swoje usta dłonią i zacząłem cicho szlochać. Chłopaki także przeczytali to co Yoongi miał w telefonie i z wielkimi oczami spoglądali na nas.

Yoongi otulił mnie swoimi ramionami i podniósł abyśmy poszli na kanapę.

Jeszcze dziś będziemy musieli odwiedzić cholerny szpital.

Wiem że krótki ale to mniej więcej jest takie wprowadzenie do końca bo od tego momentu zostały może już tylko trzy rozdziały

edit 29.10.21: chce mi się płakać, jeszcze pamiętam jak to pisałam

Old friendship 『yoonmin』Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz