ᴇᴘɪʟᴏɢᴜᴇ

546 28 56
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



- Sun kochanie zajmujesz się dzisiaj Josunem? - powiedziałem od razu gdy dziewczyna odebrała.

- Czyli to już dziś? - zapytała.

- Tak to dziś. - odpowiedziałem.

- Dobrze, będę po niego za jakieś pół godziny. - oznajmiła i nie czekając na moją odpowiedź, rozłączyła się.

Odłożyłem telefon z powrotem na blat w kuchni i udałem się do pokoju malucha.

- Josun skarbie, ciocia Sunmi zaraz po ciebie przyjedzie. - powiedziałem, a chłopiec oderwał się od swojej kartki gdzie rysował.

- Jupi. - pisnął i podbiegł do mnie. - A będę mógł iść z ciocią na lody?

- Tak, będziesz mógł skarbie. - powiedziałem i wzięłam chłopca na ręce.

- O jakich lodach mówicie? - zapytał Min jak tylko wyszedłem z pokoju Josuna.

- Nie o takich o jakich teraz myślisz zboczeńcu. - syknąłem i skierowałem się do przed pokoju aby ubrać chłopca.

- Ale dlaczego od razu mówisz że myślę o tych lodach? - udał się za nami.

- Bo można się tego spodziewać po twojej głowie. - odpowiedziałem i razem z ubranym dzieckiem wyszedłem przed blok. - A i masz trzydzieści minut aby przygotować się do wyjścia, idziemy do restauracji.

- I nie mogłeś mnie wcze... - nie dokończył, ponieważ zamknąłem za sobą drzwi.

To właśnie dzisiejszy dzień, będzie jednym z najważniejszych w naszym życiu.

Wszedłem do auta po stronie pasażera i spojrzałem na Yoona który siedział za kierownicą.

- To gdzie mam jechać księżniczko? - zapytały, a ja wpisałem w GPSie adres restauracji. - Powiesz mi po co tam jedziemy?

- Niespodzianka. - oznajmiłem i ułożyłem się wygodnie w fotelu. - A teraz ruszaj, nie mamy całego dnia.

Min ruszył sprzed bloku i dołączył się do ruchu innych samochodów. Jechaliśmy około dwudziestu minut co mile mnie zaskoczyło ponieważ o tej porze w Seoulu często są korki. Gdy już dojechaliśmy na miejsce, Yoongi pierwszy wysiadł z auta i otworzył mi drzwi abym mógł wysiąść.

- No proszę jaki dżentelmen. - powiedziałem, gdy już wziął mnie za rękę i skierowaliśmy się do wejścia.

Po przekroczeniu progu restauracji, podszedł do nas młody kelner pytając o rezerwację.

- Rezerwacja na nazwisko Park. - odpowiedziałem, a chłopak pokierował nas do naszego stolika.

Usiedliśmy na swoich miejscach i pochwyciliśmy w dłonie karty menu, które podał nam kelner.

Old friendship 『yoonmin』Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz