Pisane Inaczej Cz. 1

6.9K 123 36
                                    

Hermiona i Vivi piły coraz więcej. Panna Malfoy z racji swojego stanu zaczęła opowiadać przyjaciółce o czymś co dręczy ją od początku feri. Mowa tu o Harry'm Potterze. Opowiedziała o tym jak była zazdrosna o Cho, o tym, że spodobał się jej odrazu, o tym, że często gadali i doszła do momentu o którym nie mogła przestać myśleć.

-No i on wtedy mnie przeprosił, Merlinie czemu musiałam wyjąć te cholerną rożdżke jak przyszedł, no wiesz wtedy kiedy złapał nas Filtch- mówiła lekko bełkocząc od nadmiaru alkoholu- ale wracając to były najlepsze przeprosiny jakie słyszałam, może to dlatego, że to on je mówił, nieważne i wtedy mnie przytulił, był taki ciepły i miły- dziewczyna sięgnęła po kolejny kieliszek i szybko go wypiła- no, a ja kurwa musiałam to przerwać tekstem, że trzeba tu posprzątać, rozumiesz? - zaśmiała się, a jej towarzyszka wreszcie się odezwała.

- noo nie Vi, serio? Laska w takim momencie - Hermiona była może lekko wystawiona, i wiedziała, że napewno jej przyjaciółka nie chciała jej tego mówić, no ale cóż słuchała.

-Noo jestem taka głupia, ale słuchaj co było dalej gdy skończyliśmy sprzątać poszliśmy odebrać różdżki no i jak miałam odchodzić to on mnie złapał za ramię i - nie zdąrzyła dokończyć bo Hermionie przyszło powiadomienie- z czego to?

Dziewczyna wyjeła telefon i sprawdziła powiadomienia.

- To insta, Ruda wystawiała post - Miona odruchowo weszła w ikonę i odrazu ją zatkało- o kurwa, Ginny płaczę, jest źle, chodź idziemy jej poszukać.

- No raczej, czekaj - zatrzymała towarzyszke- proszę przepisać rachunek na Dracona Malfoy'a, dziękuję .

Hermiona uniosła brew i spojrzała na Vivi.

- Nooo co przecież nie zbiednieje jak zapłaci za parę drinków.

Hermiona zaśmiała się cicho bo już widziała minę Draco kiedy spojrzy na rachunek który wcale nie był mały bo w końcu 185 $ za drinki to sporo, no cóż dziewczyny nie oszczędzały na dobrym alkoholu.
Nagle gryfonka przypomniała sobie  o swojej młodszej przyjaciółce.

- Dobra chodź musimy ją znaleźć

Dziewczyny zaczęły szukać wiewióry. Po drodze wpadły na Pansy, opowiedziały jej o poście dziewczyny, a zmartwiona ślizgonka postanowiła dołączyć się do poszukiwań.

- Boże, jesteśmy głupie-westchnęła- nie szukałyśmy w najbardziej oczywistym miejscu-powiedziała- w łazience.

-Rzeczywiście, dobra chodźmy szybko.

Dziewczyny skierowały się w stronę łazienki, a gdy do niej weszły zobaczył siedząca na podłodze Ginny z papierosem w ręku.

Hermiona podeszła i usiadła koło przyjaciółki. Zabrała jej papierosa i podała go Vivi która zgasiła go w umywalce.

-Ginn co się dzieje?- spytała troskiliwe Hermiona.

Dwie dziewczyny zamknęły drzwi zaklęciem i usiadły obok gryfonek.

- Hej, kochana widzimy, że coś jest nie tak możesz nam powiedzieć- odezwała się Vivi, łapiac Ginny za rękę.

- To głupie- powiedziała Panna Weasley, zachrypnietym głosem.

-Napewno nie jest głupie, skoro jesteś w takim stanie, a nawet jak jest to będzie ci lepiej jak się wygadasz, obiecuję- Tym razem odezwała się Pansy.

- Ehh... Chodzi o Zabiniego- kolejne łzy spływały po jej czerwonych policzkach- Widziałam jak najpierw tańczył z jakąś laska, a kiedy zauważył, że na niego patrzę to- tu się zatrzymała, wzięła oddech i powiedziała- pocałował ją i do tego złapał za dupe.

Hermiona ją przytuliła. Dziewczyny dały się wypłakać zdołowanej przyjaciółce.

- teoretycznie nie można być zazdrosnym o kogoś z kim się nie jest, no właśnie teoretycznie... - Powiedziała Ginny po chwili przerwy.

-zależy ci na nim? - spytała Pansy

-cholernie.

-Co za chuj... On zrobił to z premedytacją - stwierdziła Malfoy.

- Wiedział, że będę zazdrosna.... Ja j-aa go chyba kocham - zawachała się- napewno go kocham, po tym pocałunku na imprezie... często się spotykaliśmy, ale później to ustało, znaczy to była moja wina bo ja powiedziałam, że musimy trochę zwolnić bo czułam, że to było za szybko od zerwania z Harrym, ale on to chyba wziął jako, że nie chce z nim być i się spotykać... Od tamtej pory mnie olewał, chodził z jakimiś laskami po korytarzach, no a-ale nigdy żadnej nie pocałował- pociągneła nosem- na moich oczach... On myśli , że mam na niego wyjebane, co mam zrobić?

-Posłuchaj znam go od zawsze i po prostu pogadaj z nim, do niego trzeba prosto. Jak ci na nim zależy, powiedz mu to, bo ten idiota dalej będzie myślał, że masz wyjebane i będzie robił takie rzeczy.

- No tak, ale czemu on nie zrobi pierwszego kroku? - spytała Miona.

-Bo to Blaise. To typowy facet dodatkowo ślizgon-stwierdziła Vivi

-Masz rację, ja zachowam się dorośle i pogadam z nim, ale to jutro jak będzie trzeźwy- powiedziała pewnie Ginny.

-No, jesteś bardzo dzielna i dojrzała, chodźcie zbierzemy wszystkich i wracamy do domu- powiedziała Hermiona wstając.

Dziewczyny poszły i znalazły wszystkich. Po czym wspólnie wrócili do domu.

Ginny nie mogła zasnąć, stresując się jutrzejszą rozmową.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hayyy 🍑🦋

To jest pierwsza część historii Blinny.

Jak to się potoczy nie wiem 🤷‍♀️

Do następnego ❤️!







 𝑰𝒏𝒔𝒕𝒂𝒈𝒓𝒂𝒎 • 𝑯𝑷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz