Wszyscy zebrali się w pokoju wspólnym gryfonów. Nikt nie widział dziś Daffne Greengras. Każdego to bardzo zmartwiło bo dziewczyna nigdy nie znikała na tak długo. Najbardziej z nich wszystkich zdenerwowany był Ron.
-Dobra Miona daj te mapę - powiedział Ron.
Dziewczyna podała przyjacielowi kawałek pergaminu. Wszyscy spojrzeli na magiczny przedmiot. Przez chwilę każdy był cicho i szukał imienia dziewczyny.
-Ja jej nie widzę- Zabini przerwał ciszę.
-Ehhh ja też nie- powiedziała Tracey.
-Musi gdzieś tu być-powiedział Ron- poprostu źle szukamy.
-Tu jej nie ma Ron- powiedziała gryfonka łapiąc przyjaciela za ramię.
-Może jest w pokoju życzeń-stwierdził Harry
-To niby dlaczego to coś tego nie pokazuje- spytał Draco.
Hermiona spojrzała na chłopka. Tak dawno go nie widziała, cholernie tęskniła. Odpowiedziała na pytanie.
-Bo kiedy ktoś tam jest to mapa go nie widzi.
Teo widząc jak jego dziewczyna patrzy na Malfoy'a, a ten na nią zdenerwował się. Podszedł do Miony i przytulił ją od tyłu całując ją w czubek głowy. Zobaczył jak ślizgon robi minę obrzydzenia. Punkt dla mnie, pomyślał.
-Dobra to ja idę sprawdzić pokój - powiedział Ron.
-Nie czekaj-powiedziała Vivi- jest już po ciszy, a to mega daleko, a jedynymi osobami które mogą chodzić o tej godzinie bez możliwość złapania szlabanu są Draco i Miona.
Hermiona wiedziała dlaczego Vi to powiedziała. Nie miała jej tego za złe. W sumie się cieszyła.
-Ale ja che pomóc... Chce być przy niej jak się znajdzie-powiedział Ron.
-To możesz sobie z nią iść Rudy, ja nie mam ochoty spędzać z nią nawet pieprzonej minuty- wzruszył ramionami.
Ał Hermiona poczuła ukłucie w sercu. Czemu to tak cholernie boli?
-Dobra chodź, Ron - powiedziała Miona, jej głos był trochę inny.
Chłopak wstał z kanapy i wyszedł z pokoju z przyjaciółką.
-Dobra to może idźcie już do siebie, jak się czegoś dowiemy to napisze. Dziś McGonagall ma patrol więc będzie lepiej jak was tu nie zobaczy. Bo często wpada do pokoju wspólnego.
Reszta przytaknęła głową i po kolei wychodzili.
Harry złapał za rękę Vivi i poszedł z nią na bok. Z pokoju nie wyszedł tylko Malfoy.
-Czekaj przed drzwiami, mamy do pogadania- powiedziała ostro Vi.
-Okej
-Czego chcesz Potter? - ślizgonka bardzo nie chciała być tak blisko chłopaka. Nadal go kochała i to cholernie boli kiedy musi być koło niego.
-Chce pogadać
-Domyśliłam się - uśmiechnęła się wrednie- ale raczej nie mamy o czym więc ja już sobie pójdę.
-Proszę... - powiedział cicho chłopak.
-Masz minute.
- Dlaczego kontakt między nami się popsuł? Vivi brakuje mi ciebie i twojego towarzystwa, naprawmy to.
Dziewczyna nie wiedziała co powiedzieć już kiedyś dała mu drugą szanse i zostawił ją ponownie.
-Nie wiem o co ci chodzi-wzruszyła ramionami- nic się między nami nie zmieniło, może tobie się tak wydaje.
CZYTASZ
𝑰𝒏𝒔𝒕𝒂𝒈𝒓𝒂𝒎 • 𝑯𝑷
Fanfiction°Instagram z serii Harrego Pottera° notka po prawie 4 latach! nie odpowiadam za fale cringu, ale nie mam serca usunąć, więc miłego tracenia komórek haha <33 !Na wstępie zaznaczam, że pojawi się tu Dramione