#5

271 7 0
                                    

Ostatni dzień obozu. Jak ten czas szybko mija. Za chwilę zacznie się koncert, a już jutro będę z powrotem w domu. Mam nadzieję, że za rok znowu uda mi się tu przyjechać. Spędziłam tu wspaniałe 10 dni.

***

Właśnie na scenę weszła Sylwia. Zeczęłam śpiewać najgłośniej jak potrafię.

-Chodź zatańczyć-chłopak podszedł do mnie wyciągając rękę.

Zaczęliśmy tańczyć, później dołączyły się do nas dziewczyny. To był chyba najlepszy dzień z całego obozu. Łzy zaczęły spływać po moich policzkach. Było mi przykro, że to już koniec. Po koncercie blondyn mnie przytulił i poszedł do swoich przyjaciół. Po pożegnaniu wszyscy udali się do swoich pokoi Z całych tych emocji nie mogłam zasnąć, więc zaczełyśmy rozmawiać.

-Było tak super. Będe za wami tęskinić. Mam nadzieję, że za rok się zobaczymy
-No pewnie, że tak
-To był najlepszy koncert na jakim byłam. Chociaz nie było ich może, aż tak dużo

Rozmawiałyśmy jeszcze ok. godzinę i poszłyśmy spać.

***

Szłam z moją wielką walizką. W tym momencie załowałam, że wzięłam tyle rzeczy. Nagle walizka zjechała za szybko ze schodów. O mało nie wyladawałam na ziemi. Jednak ktoś mnie złapał.

-Uważaj. Możę pomogę Ci z tą walizką?
-Poradzę sobie
-Napewno?
-Tak

Zaniosłam walizkę do autobusu i poszłam się ze wszystkimi pożegnać.

-Pa bąbelki. Mam nadzieję, że widzę się z wami za rok-żegnała nas Sylwia

Dominik zaczął się ze wszystkimi żegnać i ich przytulać. Podszedł też do mnie.

-Mam nadzieję, że dobrze się tutaj bawilaś
-Oczywiście, że... nie
-O tak? A więc musimy to jakoś naprawić
-Jak chcesz to zrobić?
-A co by sprawiło, że zmieniłabyś zdanie?
-Tego akurat chyba nie możesz zrobić
-Skąd wiesz? Ja mogę zrobić wszystko
-Nie wątpię w to. A tak serio to przecież wiesz, że to były super dni
-No ja mam nadzieję

Przytulił mnie i odszedł. Wsiadłam do autobusu. Usiadłam ponownie z Kamilą. Droga minęła bardzo szybko. Gdy wróciłam przywitała mnie oczywiście Nela-mój pies. Zaczęła na mnie skakać i oczekiwała, że się z nią pobawię. W końcu nie widziała mnie 10 dni, a normalnie widywała mnie codziennie. Po naszej zabawie poszłam do pokoju i rozpakowałam walizkę. Robię to zawsze odrazu po powrocie, gdyż nie lubię jak ona leży później na środku pokoju. Usiadłam na łóżku i wzięłam do ręki telefon. W tym momencie weszła mama.

-Co robisz?
-Nic
-Jak tam było na obozie? Opowiadaj wszystko

Opisałam jej każdy dzień wyjazdu.

***

Po całym dniu byłam mega zmęczona, więc poszłam do łazienki, aby odbyć moją wieczorna rutynę, po czym poszłam spać.

Pokochaj mnie/DROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz