#13

216 8 3
                                    

-Ale mega, że lecicie do Stanów. Mam nadzieję, że mi coś przywieziesz
-No oczywiście, że tak. Przywiozę ci masę słodyczy
-Jak ty mnie znasz. A wogóle jak się czujesz? Bo widziałam na insta, że miałeś gorączkę
-Już jest lepiej, mam nadzieję, że do wyjazdu przejdzie mi całkowicie
-To dobrze, też mam taką nadzieję. Uważaj tam na siebie
-Oki, będę dzwonił do ciebie codziennie przez kamerkę
-No ja myślę

***

-Patrz jakie tu są piękne widoki - chłopaki właśnie byli przy napisie Hollywood
-Widzę, zazdroszczę wam strasznie
-Kiedyś cię tu zabiorę
-Trzymam za słowo
-No dobra, chyba czas schodzić, chociaż wcale mi się nie chce. Ty wiesz jak ja się zmęczyłem wdrapując tu? Nie wyobrażasz sobie tego
-Ale widoki są tego warte
-Oj tak. To ja kończę. Zadzwonię jeszcze później. Pa
-Pa

***

-Hej! - pobiegłam do chłopaka, aby go przytulić - Stęskniłam się strasznie
-Ja też - odwzajemnił uścisk
-Co mi przywiozłeś ze Stanów?
-A więc po to to wszystko, tak?
-A myślałeś, że po co? Nie no, żart, serio się stęskniłam
-No wiem
Pojechaliśmy do mieszkania. Dominik poszedł do pokoju i wyszedł z dużą torbą.
-A oto twój prezent
-Zwariowałeś?
-Trochę słodyczy i kilka pamiątek
-Trochę słodyczy? To jest cały wór
-Jak nie chcesz to ja je zjem
-No co ty, teraz już ich nie oddam
-Pokazuj mi zdjęcia z wyjazdu
-Widziałaś przecież na insta
-Ale tylko kilka, a chce zobaczyć wszystkie
-A może to tajemnica i ci ich nie pokaże
-Ach tak?
-No dobra, siadaj na kanapie. Chcesz coś do picia?
-Kawę
-Ok
-A gdzie Filip?
-W pokoju, pewnie jeszcze wyjazd odsypia
-Co? Ja wcale nie śpię - Kłoda właśnie stanął w drzwiach
-Siadaj, zrobię ci kawę. Będziemy oglądać zdjęcia z wyjazdu
Siedziałam z chłopakami kilka godzin. Niestety musiałam już wracać. Minik jak zwykle odwiózł mnie na pociąg i wróciłam do siebie.

Pokochaj mnie/DROpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz