„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]

~13~ 7 dzień

„Rzuć monetą. Orzeł: nie musisz nic robić. Reszka: rozbierasz się."

Budzę się wtulona do nieśpiącego już Igora.

-Cześć-witam się.

-Cześć, cześć-uśmiecha się do mnie.

-Opowiedz mi to teraz...-mówię błagającym głosem.

-Tekst piosenki jest o takiej dziewczynie...

-To akurat się domyśliłam. Igor, nie musisz się bać, możesz mi zaufać-łapie jego rękę.

-Ufam Ci-przełyka głośno ślinę-Aleksandra, to moja była, prawdziwa miłość, kochałem ją... Po czterech latach zerwaliśmy.

-Tak mi przykro-mówię smutniejszym głosem-Jak to się stało, że zerwaliście?-pytam.

-Zdradziłem ją-zaciąga nosem, z jego oczu wypływają łzy.

-No już, spokojnie-mocno go przytulam-Dlaczego ją zdradziłeś skoro tak bardzo ją kochałeś?-pytam przecierając palcem płynące z jego oczu łzy.

-Byłem pijany, była gruba impreza, stało się to w kiblu z pierwszą, lepszą dziwką-mówi.

-Napisz do Oli-mówię.

-Nie zrobię tego... Ona jest szczęśliwa, ma dziecko z jakimś gościem.

-Jeśli tak się stało, to oznacza, że nie była Ci pisana na resztę twojego życia.

-Masz racje, dlatego nie chciałbym do tego wracać-mówi.

-Jasne, ale pamiętaj, że zawsze możesz ze mną porozmawiać. O wszystkim!-oznajmiam.

-Wiem, jesteś wspaniała-komentuje, na co tylko się uśmiecham-Jestem złym człowiekiem, prawda?

-Nie znam Cię tak długo, żeby to oceniać-prostuje.

-Znasz mnie już ponad tydzień...

-To nie jest tak długo, żebym mogła Cię oceniać czy jesteś zły czy dobry.

-Powiedziałaś to jako pierwsza-spogląda prosto w moje oczy-Większość osób odpowiadało: jesteś zły, krzywdzisz każdego...

-Ale ja jestem wyjątkowa-śmieje się-Jakie na dzisiaj czeka mnie wyzwanie?-pytam.

-Rzuć monetą. Orzeł: nie musisz nic robić. Reszka: rozbierasz się.

-Nie no błagam Cię, zawsze w takich rzeczach przegrywam-marudzę. 

-Najpierw coś zjemy później się okaże czy przegrasz czy wygrasz-łapie mnie za rękę i ciągnie za sobą do kuchni.