~25~Na pewno chcesz go widzieć?

4.2K 133 9
                                    

Dwa dni później:
Od dwóch dni cisza. Cholerna cisza. Nawet Wiktoria i Paweł się nie odzywają. Przeżywam to gorzej, niż jakieś jebane rozstanie. Zakładam na siebie pierwsze lepsze ciuchy. Nawet się nie maluje. Wsiadam do auta i jadę do mieszkania Wiktorii i Pawła.

***
-Heeeej?-otwiera drzwi Wiktoria. Jej mina jest dziwna. Taka inna.

-Hej, do jasnej cholery!-zaczynam krzyczeć z bezsilności-Zrobiliście to specjalnie, tak?-zaczynam płakać, moje ciało oparte o ścianę zsuwa się powoli na ziemie. Czuje tylko lekkie ukłucia na plecach od szorstkiej ściany. 

-Sylwia, ja nie rozumiem o czym ty do mnie mówisz-oznajmia Wiktoria spanikowana moim stanem.

-Co się dzieje?-wychodzi Paweł z sypialni-Mała, co z nią?-pyta obejmując Wiki.

-Nie mam właśnie pojęcia... Ale powoli zaczynam się domyślać-odpowiada przyjaciółka z łamiącym się głosem.

Kieruje na nią wzrok i przecieram moje czerwone oczy.

-Ten dupek odszedł...

-Igor?-Wiktoria przełyka głośno ślinę.

-Tak, twój jebany bra...

-Stop! Co on zrobił?-pyta podchodząc do mnie i mocno mnie obejmując.

-Odszedł...-powtarzam.

-Cholera, czułam, że tak będzie-oznajmia Wiktoria bardzo smutnym głosem-Tak bardzo żałuje, że to wam dałam te wyzwanie... Chciałam, żeby było śmiesznie, a wyszło najgorzej-tłumaczy.

-Wika, to nie twoja wina-oznajmiam zaciągając nosem.

-Spokojnie. Kochanie, ty zostań tutaj, gdyby Igor przyszedł do nas, a ja pojadę z Sylwią do niego... Może jest w swoim mieszaniu. Tak, nie może być. Chociaż jedna rozmowa jej się należy-oznajmia Paweł.

Od razu na moich ustach pojawia się lekki uśmiech.

-Jejku, jesteście najlepsi-oznajmiam-Dziękuje.

-Sylwia, na pewno chcesz się z nim widzieć?-pyta Wiktoria.

-Na pewno-oznajmiam.

-W porządku. Uważajcie na siebie-uśmiecha się Wiktoria i cmoka usta Pawła.

_____________________________
Kolejny rozdział 7 marzec, godzina 13:00!

„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz