~21~Urodziny

4.1K 139 15
                                    

14:30
-Igor, stresuje się-mówię do chłopaka malując usta.

-Spokojnie, będzie dobrze. Moja mama jest cudowną kobietą-uśmiecha się szczerze-Poza tym tylko udajemy...-dodaje.

-Wiem, wiem-wzdycham.

Mam na sobie białą, trochę koronkową sukienkę, do tego założyłam białe buty, które idealnie pasują do góry. Postawiłam na nieco mocniejszy makijaż, ale nie przesadzony.

***
-Dzień dobry kochani-mocno przytula nas kobieta.

Mama Igora jest dość wysoka, jest szczupła, ma kasztanowe włosy i brązowe oczy.

-Sylwia Włodarczyk-wystawiam rękę w stronę kobiety.

-Anna Bugajczyk-wystawia również rękę. Jest uśmiechnięta. Od razu widać, że bije od niej pozytywna energia-Wchodźcie kochani-oznajmia.

***
Rozmawiamy z mamą Igora ponad dwie godziny, a wciąż nie potrafimy przestać. To cudowna kobieta. Chyba się polubiłyśmy. Pani Ania bardzo ucieszyła się z prezentu.

-A od kiedy jesteście razem?-pyta. Kurczę, nie wiedziałam, że przejdzie do tego tematu.

-Miesiąc-odpowiadam przełykając głośno ślinę. Musiałam coś wymyślić...

-Ooo, jesteś taka fajna. Chciałabym, żebyście już zawsze byli razem-oznajmia i mocno mnie przytula.

Czuje lekkie ukłucie w sercu. Do moich oczu zbierają się łzy. Z ledwością powstrzymuje się, aby nie zacząć płakać. Bardzo polubiłam tą kobieta i boje się, że jak skończy się wyzwanie to już jej nigdy nie zobaczę. A bardzo tego nie chce.

Igor chyba za mocno przyzwyczaja mnie do siebie, do swoich bliskich oraz znajomych. Zawsze tak mam, że nie potrafię odejść wiedząc, że już nigdy z nimi już nie porozmawiam.

-Kochanie wszystko w porządku?-pyta rudowłosa kobieta odsuwając się ode mnie.

-Tak, tak-kłamie i udaje uśmiech.

-Myszko, chyba musimy już jechać-mówi Igor zauważając mój pogorszony stan.

-Jasne-odpowiadam i wycieram płynącą z jednej strony łzę.

-Do zobaczenia kochanie-Pani Ania mocno mnie przytula.

-Do zobaczenia-uśmiecham się i również obejmuje kobietę.

***
-Smutno Ci, prawda?-zgaduje chłopak parkując przed moim mieszkaniem.

-Bardzo-przełykam głośno ślinę.

-Spokojnie, zawsze możesz się z nią spotkać, naprawdę-łapie moją rękę.

Kiwam na tak, lekko się uśmiecham i wysiadam z auta.

„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz