„Dzisiaj będziesz udawać moją dziewczynę"
Wiktoria skróciła dni wyzwania, więc zostało nam tylko 5 dni. Z jednej strony się cieszę, w końcu będę mogła rozmawiać z rodzicami, ale z drugiej strony, kiedy sobie pomyśle, że nie będę miała już tak dobrego kontaktu z Igorem to od razu chce mi się płakać. Niby to tylko dziesięć dni, ale czuje jakbym znała go od zawsze.
-Zrobiłem jajecznicę-moje myśli przerywa idący w moją stronę Igor. Trzyma dwa talerze z świeżą jajecznicą.
-Ooo, kochany jesteś-uśmiecham się szczerze i biorę jeden z talerzy-Ale pachnie-zachwycam się.
-Wiesz jakie na dzisiaj wyzwanie?
-Jakie?-kieruje wzrok na niego.
-Dzisiaj będziesz udawać moją dziewczynę-spogląda na moją reakcje.
-Bugajczyk...-chce dokończyć, jednak on kładzie palec na moich ustach, na co przerywam.
-Jeszcze tylko pięć dni... Wytrzymasz. A jestem pewny, że jeszcze będzie brakować Ci tych wyzwań-trochę smutnieje.
-Okej, ale tylko dzisiaj?-upewniam się.
-Tylko-przełyka głośno ślinę i zamyśla się-Jedz, bo wystygnie-oznajmia po niecałej minucie.
Kilka godzin później:
-Idziemy do kina?-proponuje chłopak wypijając łyk kawy.-Sama nie wiem-wzdycham smutno. W sumie nie mam na nic ochoty. Jestem jakaś przygaszona. Chyba bardzo dobiły mnie te słowa: „A jestem pewny, że jeszcze będzie brakować Ci tych wyzwań". Właśnie najbardziej w tym wyzwaniu bałam się tego, że przywiąże się do niego i nie będę mogła odpuścić...
-Ej, mała, co jest?-łapie mnie za rękę, czuje dość przyjemny ucisk w brzuchu. Stop! Czy to możliwe, że ja się w nim zakochałam? Przecież to nie może być prawda. Nie, nie w tym momencie.
-Boje się, że po wyzwaniu...
-Idziemy do tego kina?-przerywa zmieniając temat.
-Idziemy-lekko się uśmiecham.
-I właśnie taka masz być zawsze. Uśmiechnięta.
CZYTASZ
„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]
FanfictionOn-Igor, dostanie wyzwanie-czy uda mu się ją zmienić na gorsze? „Mogę im pokazać, że nie da się mnie zmienić. Tak właśnie zrobię! Pokaże, że jestem sobą i żaden ReTo nie zmieni mnie na gorsze."