~17~ Ja wiem wszystko księżniczko

4.7K 141 14
                                    

Wieczór:
Czas na wyzwanie. Wino, miasto i tylko my. Mam wrażenie, że z dnia na dzień jestem coraz bardziej „niegrzeczna", wcześniej nie wyszłabym na miasto i nie piłabym alkoholu w miejscu publicznym, a teraz nie mam z tym problemu. Czuje, że Igor mnie zmienia. Tylko narazie nie wiem czy wychodzi mi to na dobre czy złe.

-Twoje ulubione-pokazuje mi butelkę z czerwonym alkoholem.

-Skąd wiesz, że to moje ulubione?-krzyżuje ręce.

-Ja wiem wszystko księżniczko-wystawia język-No już zakładaj kurtkę i lecimy-rzuca w moją stronę ubranie. Zakładam kurtkę, buty i zamykam za nami drzwi.

-Zaszalejemy...

-Jak zawsze-dokańczam.

***
Chodzimy po parku. Jest godzina 23:30. Nie jest zimno, wręcz przeciwnie.
Chłopak otwiera wino i podaje mi całą butelkę.

-Napij się-mówi.

Biorę jednego, dużego łyka.

-Boje się-mówię podając mu z powrotem alkohol.

-Czego?-obejmuje jedną ręką moje ramię.

-Trzydziestego pierwszego dnia wyzwania-odpowiadam smutno wzdychając.

-Siądziemy?-zmienia temat. Wskazuje wolną ławkę.

-Tak, jasne-odpowiadam.

*Wiktoria*
Zza pleców słyszymy z Pawłem znajome nam głosy. Odwracamy się i widzimy Igora z Sylwią.

-Igor, Sylwia, co wy tutaj robicie?-pytam spoglądając na rozmawiającą parę.

-Robimy wyzwanie-odpowiada Igor z dumnym uśmiechem.

-Rozmawianie na ławce, to wyzwanie?-wraz z Pawłem parskamy śmiechem.

-Może zamiast się śmiać wypadałoby najpierw się przywitać, hmm?-mówi Igor przewracając oczami.

Witam się najpierw z bratem, później z Sylwią.

-Kochani, skróciłam wszystkim wyzwania... Dlatego wam też skrócę-mówię zgodnie z prawdą.

-To w takim razie do kiedy trwa nasze?-pytają z zaciekawieniem.

-Zrobię wam piętnaście dni...

-Więc zostało nam tylko sześć dni-oznajmia trochę zasmucony Igor.

-Nie... Tylko nie to-Sylwia również smutnieje.

Nie rozumiem ich. Powinni się cieszyć, że skracam ilość dni wyzwania.

-Czekaj, nierozumiem, z tego co wiem, to nie chciałaś już wyzwania Sylwia...

-My już pójdziemy-oznajmia Sylwia łapiąc rękę Igora i ciągnąć do siebie.

*Sylwia*
Wiktoria ma racje-na początku nie chciałam tego wyzwania. Ale teraz nie potrafię sobie wyobrazić jak będzie wyglądało moje życie bez codziennych sprzeczek z Igorem, bez dogadywania, bez śmiania i całowania...

„Nauczę Cię być niegrzeczną"~ReTo [CAŁA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz