- ROZDZIAŁ 3 -

980 62 28
                                    

Nastał kolejny dzień. Syriusz'a obudziły promienie słońca oraz wredny głos pielęgniarki .

— Panie Black — powiedziała trzepiącej go w ramie

— Już wstaje — odparł — O co chodzi? — zapytał po otworzeniu swoich szarych oczu

— Musi pan zażyć eliksir — powiedziała podając mu buteleczkę.

Czarnowłosy wypił całą zawartość krzywiąc się lekko. Następnie oddał pusty pojemnik. Pielęgniarka odeszła, a on spojrzał na śpiącego jeszcze James'a.

Uważał że jego przyjaciel był naprawdę przystojny. Merlinie jak on bardzo chciał się budzić obok niego i móc dotykać Jego roztrzepanych włosów. Patrzeć w Jego radosne , czekoladowe oczy i mówić mu jak bardzo go kocha.

Ale to tylko marzenia i Syriusz wiedział po swoich wydarzeniach że Te Jego nigdy się nie spełniają...

Ale to tylko marzenia i Syriusz wiedział po swoich wydarzeniach że Te Jego nigdy się nie spełniają

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

James'a obudziło uczucie bycia obserwowanym. Otworzył oczy i spojrzał na siedzącego przed nim Syriusz'a.

Wpatrywał się dokładnie w Niego wyraźnie o czymś rozmyślając.

— Syriusz? — zapytał najgłośniej jak potrafił. Jednak przyjaciel nie zareagował. — Syriusz — powiedział głośniej przez co od razu zaczął kaszleć

— Co? — mruknął jednak gdy zobaczył duszącego się Potter'a od razu podbiegł do niego i zaczął klepać po plecach — Wszystko okej? — zapytał

— Cieszę się że w końcu zdołałeś mi odpowiedzieć — rzekł James

— Widzisz jaki ja miłościwy — powiedział wypinając dumnie pierś — Sam Dumbledore powinien się od de mnie uczyć — dodał

— No pewnie masz racje — zgodził się z lekkim śmiechem Rogacz by po chwili ponownie zacząć kaszleć

— Wiesz może lepiej się nie śmiej? I nie mów za głośno? - powiedział poważnie Syriusz — Bo jeszcze zamiast jelenia zrobi nam się łoś — powiedział by po chwili zacząć się śmiać.

— No ale śmieszne — powiedział z ironią okularnik — boki zrywać

— Wiem — odpowiedział siadając obok niego

Rozmawiali o wszystkim i niczym. I mogli by tak cały czas, ale przerwał im głos pielęgniarki Hogwartu

— Panie Black, Panie Potter — powiedziała — mam dla pana informacje panie Potter — dodała

— Coś się stało? — zapytał kierując na kobietę swój wzrok

— Podczas badania nad pana krwią okazało się że w tych eliksirach było coś jeszcze — oznajmiła

— Co takiego? — zaciekawił się Black

— Tego niestety nie wiemy — odparła ze smutkiem. Oboje spojrzeli na siebie przerażeni.

Smarkeus i Szlama podali jakiś nieznany eliksir James'owi. W Syriuszu wzbudziła się złość.

— Proszę panią — powiedział Black patrząc na kobietę

— Tak panie Black? — zapytała

— Czy mogę wiedzieć jaką karę dostaną Evans i Snape? — zapytał ponownie szarooki

— Zostali zawieszeni w prawach ucznia na dwa miesiące, a gdy tylko wrócą oboje tracą przywilej bycia preferektami i mają dwa szlabany dwutygodniowe. Jeden z  Filchem, a drugi McGonagall. — odpowiedziała na co Łapa zaśmiał się w duchu. Fajnie oberwali.

Następnego dnia gdy Syriusz się obudził czuł że coś się stało, ale nie wiedział co

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Następnego dnia gdy Syriusz się obudził czuł że coś się stało, ale nie wiedział co... Otworzył oczy i rozejrzał się po pomieszczeniu.

Wszystko było jak zawsze... No może nie wszystko. Gdy spojrzał na łóżko James'a nie zobaczył czekoladowookiego chłopaka o wiecznie roztrzepanych włosach.

Zobaczył dziewczynę o włosach tego samego koloru co te James'a. Były one w lekkim nieładzie. Dziewczyna miała pełne, malinowe usta, które wolały „pocałuj mnie!". Natomiast ubrana była w szpitalną pidżamę.

— James — szepnął podchodząc bliżej łóżka dziewczyny. Wiedział że jeśli dziewczyna mu odpowie to znaczy że James zmienił się w dziewczynę  — James — powiedział ponownie

— Hmm? — mruknęła otwierając swoje równie czekoladowe oczy jak u James'a. — Co jest Syriusz? — zapytał, ale jak tylko usłyszał swój głos poderwał się do siadu patrząc na swoje dłonie — Co mi się stało? — zapytała przerażona

— Sam chciałbym wiedzieć James — powiedział Black drapiąc się lekko po karku — ale jesteś dziewczyną stary...

— Dziewczyną? — szepnął przerażony — powiedz mi że nie wygadam mega źle — poprosił

— Nie — odpowiedział — Tak szczerze to wyglądasz mega seksownie — dodał patrząc na dziewczynę którą był Jego przyjaciel

— Ymm... — mruknął cicho rumieniąc się

— Panie Black i Panno... Potter? — zapytała patrząc na obie osoby

— Czy wie pani jak długo będę w tej postaci? — zapytał cicho James

— Z tego co powiedział Pan Snape to okoli dwóch tygodni — odparła

~ A więc mam dwa tygodnie by sprawić że Ja i James będziemy razem ~ pomyślał z uśmiechem Black ~ Może jednak niektóre marzenia się spełniają? ~ zapytał sam siebie dziękując w duchu Merlinowi

Tylko przyjaciele? - Symes - ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz