12 stycznia, 7 miesiąc pobytu w strefie Sary
Obudziłam się koło czwartej z bolącym brzuchem. Mój wygłodniały żołądek domagał się jedzenia. Nie jadłam nic od wczorajszego śniadania. Podczas pory obiadowej z bunkra dziennego wywlekli mnie strażnicy i zadawali mi pytania. Mało ważne, ale dla nich dziwnie istotne. Gdy mnie odprowadzili, zbierali już talerze.Kilka godzin później wybuchł skandal, przez który nikt nie dostał kolacji.
A mianowicie, ktoś umarł podczas eksperymentu.Znałam Elde i Gabe'a słabo, ale i tak się oburzyłam po tym co usłyszałam wczoraj po południu. Elde była dwunastoletnią dziewczynką, która miała niezwykle wyczulone zmysły przez promieniowanie. Podobno po promieniowaniu czuła zapachy tysiąckrotnie intensywniej i mogła po zapachu rozróżniać ludzi, a jej oczy mogły wypatrzeć mrówkę z odległości pięćdziesięciu metrów. Jej brat Gabe miał taką samą moc, tyle że dużo słabszą.
Wzięli ją na eksperymenty przedwczoraj wieczorem. Wczoraj po południu powiedzieli nam, że dziewczynka zmarła na stole przez wstrząs anofilaktyczny. Wiedziałam, że to brednie. W labolatorium na pewno mieli zapasy adrenaliny. Aplikacja zajęłaby krócej niż trzydzieści sekund. Coś musieli jej zrobić. Jej starszy o dwa lata brat, Gabe, zaatakował Wayne'a, kiedy mężczyzna wyszedł z budynku zapalić papierosa. Podobno dotkliwie go pobił i gdy przyszli strażnicy, dostali rozkaz zabicia chłopaka. A więc go zastrzelili. Gdy ta wieść doszła do więźniów, nikt nie próbował ukryć oburzenia. Nawet ktoś taki jak ja. Wszyscy walili w drzwi bunkra dziennego i wrzeszczeli. Gdy przyszło dwóch strażników, zostali natychmiast powaleni, przez agresywnych mężczyzn.
Potem pojawiło się dwa tuziny strażników grożącym nam bronią. Wygonili nas do bunkra nocnego i zamknęli drzwi, gasząc też światła. Przez cały wieczór wszyscy wrzeszczeli i walili w ściany budynku. Ja też byłam zdenerwowana. Jak oni mogli zabić niewinne dziecko i jej brata?Po godzinie wszyscy usłyszeli komunikat, który słychać było z głośników.
- Jeżeli usłyszymy jeszcze jeden dźwięk, wywleczemy wszystkich na dwór, wybierzemy z tłumu trzy kobiety i zastrzelimy je! - mówił strażnik przez głośnik.Cisza zapadła natychmiastowo. Potem nikt się już nie odezwał.
Mimo, że był ranek, światła nadal były pogaszone. Jedynie przez szpary wpadało światło dzienne. Dotknęłam swojego nosa. Czułam pod nim zaschniętą krew.
Wczoraj, przy naszym małym ,,buncie" strażnik uderzył mnie w twarz, łamiąc nos. Po zgaszeniu świateł przyszedł do mnie mój starszy kolega, Gwes. Miał ze sobą starą szmatkę. Usiadł obok mnie na łóżku.
- Weź to do ust, a ja nastawię ci nos. - zrobiłam o co prosił i zdusiłam w sobie krzyk.
Wszyscy naokoło jeszcze spali, więc bezceremonialnie zdjęłam koszulę i podsunęłam ją do wiązki światła. Miałam małą plamę krwi na ubraniu. Wstałam i poszłam do umywalki, próbując nie potykać się o ramy łóżek innych. Włożyłam ubranie do umywalki i odkręciłam gorącą wodę. Namydliłam materiał i mocno szorowałam tkaninę o siebie. Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Do ciemnego środka wpadło dużo światła. Mokrą koszulą zasłoniłam okolice biustu i odwróciłam się w stronę drzwi, jedną ręką zakręcając kran. Zobaczyłam dziewczynę, na oko w moim wieku. Miała na sobie czarną bluzę, tenisówki i jeansy. Najbardziej charakterystyczną cechą dziewczyny były jej rude, falowane włosy. Nosiła też okulary przeciwsłoneczne. Miała w ręku gruby koc i koszulę nocną poskładaną w kostkę. Drzwi zatrzasnęły się i pomieszczenie pogrążyło się w mroku. Ruda dziewczyna odetchnęła z ulgą i zdjęła okulary, które jedną ręką wsunęła sobie do kieszeni. Dobrze wiedziałam, że nieznajoma nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś nie śpi i ją obserwuje. Dziewczyna rozejrzała się po pomieszczeniu i jej wzrok spoczął na mnie. Dostrzegła mnie? Przecież panowała egipska ciemność! Zanotowałam to w głowie.
![](https://img.wattpad.com/cover/212986572-288-k462713.jpg)
YOU ARE READING
Closed Zone
FantasiDzień zrzucenia niewidzialnej ,,bomby", niespodziewanego ataku na niewinne istoty, od dawna planowany przez jednostkę J.D.S.O. . Przez dotkniętych działaniem tajnej broni ludzi zwana Szponem. Owa ,,bomba" wysłała niewyczuwalne promieniowanie, które...