Rozdział 10

1 0 0
                                    

Po skończonej pracy, przystanęłyśmy w rogu pomieszczenia oceniając to co zrobiliśmy. Wszystkie śmieci wrzuciłyśmy do kartonowego pudła, który będzie robić za nasz kosz. Pod ścianą, jak najdalej od tekturowej ściany pościeliliśmy koce, na których będziemy spać. Obok nich stało małe radio Thomasa, które właśnie nastawiał. Naprzeciwko niego położyłyśmy plecaki z jedzeniem i wodą, a pistolet, paralizatory, scyzoryki schowaliśmy pod posłanie.

Usiedliśmy oparci o ścianę.

-Teraz na spokojnie możemy porozmawiać. Skąd ty się u licha wziąłeś w Night West? Przecież nigdy nie miałeś problemów z prawem.

-Ty też, a jakoś musiałaś przesiedzieć cztery lata w NW.- powiedział spokojnym głosem Tom. Jego słowa nie zrobiły na mnie wrażenia, ponieważ wiem, że Thomas nie jest złośliwy ani wredny.- Wybacz, poniosło mnie. Po prostu nie rozumiem jak twój brat mógł cię oddać w łapy Williamsa.

-Po prostu był egoistą i idiotą. Dał się zmanipulować.- zaśmiałam się cicho. Nigdy nie wybaczę Andrew tego co zrobił. Zabrał mi cztery lata życia.- To może teraz ty opowiesz jak się tu znalazłeś?

-Zacznę od tego, że nie byłem tak niewinny jak mówiłaś. Na początku piątej klasy przestaliśmy się spotykać, później nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa aż do teraz. Z biegiem czasu popadałem w coraz większe kłopoty. Wiesz, że u mnie w domu pieniądze się nie przelewały a twój brat... Wiesz jaki był. Robił mieszane interesy. Pewnego dnia wpadliśmy na siebie w supermarkecie, stałem przy kasie z kartą kredytową mojej mamy a Andrew stał za mną. Kasjerka powiedziała mi, że na karcie nie ma żadnych pieniędzy. Ani jednego dolara. Wtedy on zapłacił za mnie i kiedy wyszliśmy ze sklepu, dał mi propozycję.- wstrzymałam oddech. Wiedziałam, że nic z tej historii nie wyniknie nic dobrego.- Chciał abym sprzedawał narkotyki. Heroinę, xanax... Miałem być jego dilerem, a pieniądze z tego w połowie były by moje. Byłem tak zdesperowany że... Zgodziłem się. Co tydzień w środy i piątki sprzedawałem dragi. Koniec historii jest taki, że policjant który przyszedł odebrać swoją córkę ze szkoły zobaczył jak handluje. Kiedy go ujrzałem zrozumiałem, gdzie wyląduje. W czasach jakich żyjemy... Za każde popełnione przestępstwo trafiasz do więzienia. Wiedziałem co mnie czeka.

-I w ten sposób znalazłeś się w Night West?- zapytała Kourtney bawiąc się guzikiem.

-Tak.

-Na ile zostałeś skazany?

-Trzy lata.

Z plecaka wyciągnęłam jabłko zabrane wcześniej na stołówce. Mój brat wsadził do więzienia dwie osoby. A może było ich więcej?

-Słyszeliście to?- zamarłam.

-Helikopter? Wojskowi?- powiedziała przyciszonym głosem Kourtney.

The Blue HillsWhere stories live. Discover now