-Wowowo -powiedziałam wychodząc z pokoju razem z lubasiem
Oliwia miała zaprosić kilku znajomych a zaprosiła cały chillwagon! Każdy patrzył się na nas a my staliśmy jak słóp soli. Spojrzałam morderczym wzrokiem na oliwie a ta wystawiła mi język. Dostrzegłam Mateusza siedzącego samego na kanapie ,musiałam mu przerwać te nie robienie nic. Zakryłam mu oczy
-kto tam ?-prawie podskoczył
-Jan Paweł drugi kurwa- zasmiałam się
-oo Zuzia -uśmiechnął się sam do siebie
Usiadłam mu na kolanach i wpatrywałam się w jego ciemne tęczówki.
-slodko wyglądasz w dresach-
-kazdy mi to mówi- prychnełam
-bo to prawda -
- napijesz się? -zaproponowałam
-zależy co- uśmiechnął się swoim słodkim uśmieszkiem
Podszedliśmy do barku a on popatrzył co mamy. Trochę się zastanawiał.
-dobry wybór-odparłam
Wyciągnął czerwone wino na blat a ja wpatrywałam się jak otwiera korek. W pewnym momencie wystrzelił. Zabrałam wino i odrazu je skosztowałam.
-nie pijesz w kieliszkach? -zaskoczony zpytał
-co ty-
Usiadłam na kanapie gdzie aktualnie wszyscy siedzieli. Dzieliłam się z Mateuszem winem jak gdyby nic. Wszyscy byli już pijani ,tak samo ja. Włączyłam na maksa jakąś piosenkę i zaciągnęłam go do tańca. Nie za bardzo pamiętam co działo się po tańcu...urwał mi się film.
***
Z ogromnym bólem głowy otworzyłam oczy.
Byłam sama w swoim pokoju. Do niczego chyba nie doszło bo byłam we wczorajszych ubraniach. Z trudem udałam się do salonu gdzie stał jakiś niski mężczyzna i obok niego dużo znajomych mi twarzy.-co tu się kurwa dzieje? -wyjąkałam
-wstalas już kochanie- odwrócił się Qry
-wstałam już ale łeb mnie boli -wyjąkałam
Malec podał mi ostatnie już tabletki. Wzięłam dwie i popiłam wodą. Usiadłam na kanapie obok zaspanego Mateusza.
-pamiętasz co się działo po naszym tańcu?- musiałam się dowiedzieć
-yyy...-był trochę nie świadomy- no dużo się działo...-dodał
-a coś co miałabym żałować?- spojrzałam na niego
-noo...-
-Mateusz powiedzieć mi czy coś się dzieło!- wkurzyłam się
A jak mogłam się z nim przespać? Albo całować? Albo co innego!? Miałam miliardy pytań a zero odpowiedzi.
-pocałowałaś mnie...-wtrącił się
-o boże...-zakryłam twarz rękoma
-ale przerwał nam Patryk...uderzył mnie -
-j-ja Mateusz przepraszam...-wyjąkałam
-spoko...-jakiś niewyraźny był
Wyszłam z salonu i zamknęłam się w pokoju. Nie mogłam...czemu jak go pocałowałam?! Żałuję... Ja nie chciałam!
Zaczęłam płakać... Nie chciałam z nikim rozmawiać... Jest mi wstyd że to zrobiłam jak mogłam?! Jestem wściekła na siebie.
Moje myśli przerwało mi pukanie- Zuzia to ja Oliwia!- pukała do drzwi
_____________________________________________
Przepraszam kochani wiem że obiecałam w każdy weekend jeden rozdział ale nie miałam pomysłu co by się dalej stało.Więc obiecuje wam że jeszcze w tym tygodniu pojawi się kolejny. Mam już pomysł na kolejny rozdział więc oczekujcie
Papa~
