-Dzień dobry Diana
Odziwo stała ona obok kasy, zawsze na tym miejscu była nikola.
- Cześć Zuzia -usmiechneła się
- gdzie Nikola?
- spóźni się
Nie odezwałam się tylko ruszyłam na zaplecze. Ubrałam swój uroczy strój i zasiadłam za kasę. Po 30 minutach dołączyła do mnie Nikola, dzisiaj nie był taki ruch jak wczoraj więc za bardzo nie miałam co robić. W pewnym momencie zauważyłam że klienci odchodzą od stołu, migiem ruszyłam posprzątać po nich. I tak minął mi cały dzień... Gdzieś w środku miałam nadzieję że Michał pojawi sie.
Skip time
Jak zwykle to ja musiałam zamknąć kawiarnie, zostali ostatni klienci i po chwili wyszli.
- To ja Zuzia już ide, pa! -odparła Diana
- Dowidzenia
Posprzątałam wszystkie stoliki i przeprałam się w swoje rzeczy. Wyszłam zamykając drzwi za sobą.
-hej... -usłyszałam za sobą dobrze znajomy mi głos
- Michał...? -odwróciłam się i moim oczom ukazał się brunet.
- tak to ja
-ja już zamykam, zapraszam jutro...
Miałam już iść ale zatrzymał mnie łapiąc za nadgarstek ,poczułam dość przyjemne dreszcze...NIE NO ZUZKA DOPIERO CO ZERWALAS Z MATEUSZEM!
-ja do ciebie
Odwróciłam się spoglądając w jego ciemne tęczówki...
- c-co? Do mnie?
-zapomniałem cię zapytać o numer -podrapał się po karku
Nie odzywałam się przez chwile, musiałam przeanalizować czy dobrze usłyszałam.
- haloo...Zuzia wszystko w porządku?
-yyy tak, ten... Daj telefon -zaczełam się trochę jąkać
Ten szybko wyjął z kieszeni telefon, wpisałam numer i oddałam jego rzecz.
- ja już muszę iść -odparlam spoglądając na zegarek
- jak coś to napisz -dodałam i powędrowałam do domu.
Szybkim krokiem ruszyłam do bloku w którym mieszkam. Weszłam na piętro i odrazu weszłam do odpowiedniego mieszkania.
- już jestem! -krzyknełam w głąb mieszkania
Zdjęłam buty i zaczęłam się rozglądać po mieszkaniu. Dominika zawsze była wcześniej to czemu jej nie ma?
Wyjęłam telefon i spojrzałam na Instagrama . Moim oczom ukazała się nowa wiadomosć...
____________________________
Tak wiem tylko 300 słów ale obiecuję że napiszę następny trochę dłuższy
Buźki~~
