- Warszawa nie słyszę was! - krzyknął Sebastian
Tyle czekałam żeby go zobaczyć. Koncert zaczął się od Californi.
I weź tą pracę odstaw...
Nadszedł najlepszy moment. Zobaczenie się tak twarzą w twarz. Gdy koncert się zakończył, szybko wszystkie dziewczyny pobiegły na backstage, my byłyśmy przy samych barierkach więc nie miałyśmy żadnych szans. Więc stałyśmy przy samym końcu... Po godzinie ponad czekania nadszedł ten moment.
- pokażcie bilety -zapytał umięśniony mężczyzna
Dominika pokazała bilety VIP
- nie możecie wejść -odparł
- Że co?! - oburzyłam się
- czas już upłynął- spojrzał na nas bez emocji
-to jest Kurwa obłęd!- oburzyła się tym razem Oliwia
- co tu się dzieje?- zapytał zmęczony Seba
-już nie ważne - wkurwilam się - chodźcie dziewczyny - spojrzał się na mnie ostatni raz
-ej czekajcie! Co tu się stało...- dalej nic nie słyszałam bo wyszłam
Skip time
Po koncercie poszłam jak najszybciej spać. Niestety we wczorajszym ubraniu. Gdy wstałam ,wzięłam z szafy ,czarną za dużą bluzkę Trashera i jasne mom jeansy z dziurami. Weszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Wczorajszy ubiór włożyłam do kosza na pranie i wzięłam się za delikatny makijaż. Wyszłam zrobic sobie coś do jedzenia. Okazało się że Oliwia wszystko zabrała i lodówka jest pusta. Ubrałam moje Nike air force i zamknęłam mieszkanie. Zbiegłam ze schodów i poszłam do po bliskiej żabki.
Telefon zaczął mi wibrować w kieszeni. Odebrałam- część Dominika -odezwałam się pierwsza
- Zuzia musisz mi pomóc - w jej głosie był ogromny smutek
-co się stało?! - odrazu się wystraszyłam
- bo...to będzie trochę głupie ale..-
- no gadaj oco chodzi bo zawału dostanę!-
- bo ja ledwo spłaciłam rachunki i od kąd nie mieszka ze mną brat to mam naprawdę ogromne mieszkanie... Więc mogę z tobą zamieszkać? Będę ci dawać pieniądze obiecuje-
- jasne że możesz mogłaś tak odrazu- ulżyło mi - to kiedy przywieziesz rzeczy? -
- nie mogę rozmawiać bo mam klienta , napisze ci później pa - rozłączyla sie
Kupiłam wszystko i wjechałam windą na odpowiednie piętro. Otworzyłam mieszkanie i zaczęłam robić moje śniadanko.
***
Po zjedzeniu jajecznicy zaczęłam szukać pracy. Dostałam w między czasie SMS od Dominiki że przyjedzie za kilka minut.- Hej zuzia- wtargała te swoje walizki i rzeczy - pukałam ale chyba nie słyszałaś-
- cześć a no szukam pracy i wiesz jak to jest- uśmiechnęłam się
- moja ciotka Diana szuka kelnerki w kawiarni Nero , może zadzwonię do niej? -
-jakbyś mogła to bym była do końca życia ci wdzięczna-
Zaczeła wydzwaniać do niej. W końcu odebrała. Bałam się że nie będzie chciała przyjąć jakieś nie znaną jej osobę.
- zgodziła się! Mamy przyjść o 14 do kawiarni! -
-dziękuję! Wogule która godzina? -
Spojrzała na telefon
- dokładnie powinnyśmy już się zbierać bo jest 13:50- zaczęłam szybko ubierać buty
Okazuje się że mam nie daleko do tej kawiarni. Po 5 minutach byłyśmy już na miejscu. Powiem że niezły ruch mają.
- Dzień dobry ja do mojej ciotki Diany- odezwała się Dominika do dziewczyny stojącej przy kasie.
Typowa karyna- pomyślałam
- o już jesteście - odezwała się Chyba Diana
- mamy blisko, ciociu poznaj Zuzię - pokazała na mnie
-Cześć jestem Diana- wystawiła rękę
- Dzien dobry, zuzia - podałam jej rękę
- no to możesz już zacząć - uśmiechnęła się
- już? Tak szybko?- Zdziwiłam sie-
- tak ,Nikola potrzebuje pomocy- -na zapleczu masz strój, ja muszę coś załatwić, pa Dominika!-
Poszłam na zaplecze i się przebrałam. Nie wiedziała od czego zacząć.
- jaaa ale słodko w tym wyglądasz! -zaczeła
-Dobra dobra zajmij się pracą nowa - zaczęła ta...Nikola?
- Dobra zuzka ja idę do pracy pa- zostawiła mnie samą z tą karyną...
- zajmij się kasą nowa , a ja idę posprzątać kuchnie-
- ja nie wiem jak -
-ehhh...- zaczęła wzdychać
Tłumaczyła mi to ,nie było to takie trudne
-wszystko kapisz ?... Jak masz na imię? -
-Zuzia - uśmiechnęłam się
Ta tylko prychnełam i odeszła.
Pierwszym klientem była młoda kobieta z dzieckiem. Szybko ją obsłużyłam.
Zabrałam z kuchni jej kawę i zaniosłam na tacy. Bałam się że wyleje ale na szczęście nie . W pewnym momencie przyszła grupka chłopaków...
