Budzisz się i idziesz przed siebie, ale nie zauważyłaś nawet, że się obudziłaś, kiedy patrzysz za siebie to tam jest staw, więc na czym ty w ogóle spałaś?! Ale budzisz się. Idziesz przed siebie i nie wiesz, gdzie jesteś. Ale to nie jest pokój. To nie jest pokój, a nawet żaden budynek. Bo to nie jest budynek, tylko las chyba. Ale chyba. Stoi sobie ścięty pniaczek i to wcale nie jest dziwne, że siedzi na nim misiu, który chyba próbuje się golić. Podchodzisz i proponujesz pomoc, bo misiu zbyt gruby jakby. Dlaczego ty to robisz? I wtedy widzisz jego twarz. Bo on miał TWARZ. To był jakiś tłusty koleś na pniaczku, w stroju misia uszatka. A ty siedzisz w jego pokoju! Bo to był pokój w lesie! Jak?! On się chyba seksić chciał! A ty go ŁOPATĄ pizgłaś!!! I umarłaś. Jak? A później odrodziłaś się jak feniks z popiołów! I wzleciałaś w powietrze, poza fałdy tłuszczu spasionego uszatka! Aby być wolnym duchem! Ale to nie feniks. Ty cały czas byłaś papugą! I obudziłaś się. Jak?
***
Tak więc, oto pierwszy z moich dziwów (innej nazwy na to coś znaleźć nie potrafię 😆).
U niektórych osób stwierdzono ciekawe skutki przeczytania tego 😮
Jakie objawy wystąpiły u was? 😁
CZYTASZ
Zlewnik
FantasyCzyli wszystko i nic *mogą występować przekleństwa, ale właściwie nic nie jest pewne :) Okładka od jakże szanownej koleżanki ;) @Sadystka15 , rusz dupę ;p