Schodzisz schodami w dół, gdy nagle potykasz się o leżącą w powietrzu kłodę samochwałkę i wylatujesz przez to w powietrze. Wróć. Ty przecież nie idziesz w dół, a w górę. Ale tam są dwie kłody samochwałki, przez co wyrzucają cię w powietrze ze zdwojoną siłą, lecisz na trzecią kłodę i wylatujesz poza drogę mleczną! Wróć. Nigdzie nie wylatujesz. Drogę zatarasował ci sufit i pięć podłóg z fioletowo niebieskich chmur z waty cukrowej, więc nagle spłynęłaś na ziemię wodospadem z pepsi coli prosto do jeziorka sretetete, aby tam się utopić! Wróć. W jeziorku nie ma coli. To przecież płynna bita śmietana, jeszcze nie ubita. Ale i tak się utopiłaś. Kto normalny pływa w bitej śmietanie? 😐
CZYTASZ
Zlewnik
FantasyCzyli wszystko i nic *mogą występować przekleństwa, ale właściwie nic nie jest pewne :) Okładka od jakże szanownej koleżanki ;) @Sadystka15 , rusz dupę ;p