27

1.3K 36 0
                                    

Pov.Julka
Tęskniłam za Kacprem i gdy wszedł do mnie do domu chciałam przytulić się do niego i powiedzieć kocham cię ale nie chciałam wyjść na taką łatwą.
K-Chciałbym cię bardzo przeprosić za to co ci zrobiłem i wiem że pewnie między nami nie będzie tak jak dawniej ale chciałbym się zapytać czy moglibyśmy spróbować od nowa?

Zastanawiałam się chwile nad tym ponieważ z jednej strony nie chciałam już nigdy widzieć Kacpra a z drugiej strony nie dość że go dalej kochałam to i jeszcze chciałam żeby Laura miała ojca , a nie widziała go tylko na
zdjęciach .

J-No dobra możemy spróbować . Ale narazie nie jako para bo nie ufam ci po tym co zrobiłeś .
K-Dobrze ale może przeprowadzicie się do mnie do mieszkania a te po prostu sprzedamy.
J-No dobra .
K-A gdzie jest Laura?
J-W moim pokoju , śpi jeszcze więc nie budź jej.
K-Dobrze.

Pov.Kacper
Gdy wszedłem do pokoju zobaczyłem śpiącą istotkę przykrytą kocykiem. Była taka słodka , nie mogłem się na nią napatrzeć . Już chciałem ją brać na ręce ale przypomniało mi się jak Julka powiedziała że bym jej nie budził więc od razu do niej poszedłem.
K-Julka , a może teraz zaczniemy się przeprowadzać?
J-No dobrze to ja spakuje moje rzeczy i małej . A co będzie z meblami?
K-Później po nie przyjadę.
J-Dobra to ja idę się pakować.

Pov.Kacper
Pare minut później Julka mnie zawołała że jest gotowa więc szybko poszedłem po jej oraz Laury rzeczy i wyszliśmy. Jechaliśmy w ciszy ponieważ Laura spała . Jeszcze przed chwilą żałowałem spędzonego czasu z Julką i dziecka z nią . A teraz to są dwie najważniejsze osoby z życiu.
Pov.Julka
Nie byłam pewna co do Kacpra ponieważ dużo razy słyszałam jak żył , imprezy , rożne dziewczyny wracał do domu nad ranem , spity . A teraz nagle musi się zmienić w idealnego ojca . Bałam się tego co będzie teraz.
Po paru minutach byliśmy już w domu . Było tam brudno i śmierdziało. Zaniosłam moją córeczkę do pokoju , zamknęłam drzwi i zaczęłam bardzo poważną rozmowę z Kacprem.
J-Serjo Kacper ?
K-Ale co? Może jest trochę brudno ale bez przesady.
J-W lodówce też nic nie ma do jedzenia więc co ty kuźwa jesz?!
K-No jak widzisz same sushi i pizzę.

Musiałam siąść bo słabo mi się zrobiło. Zaczęło mi się robić duszno i kręcić w głowie więc kazałam otworzyć okno Kacprowi . Gdy je otworzył od razu zrobiło mi się lepiej.
J-To tak , ty idź kupić w sklepie coś do jedzenia a ja tu posprzątam . Zaraz wyślę ci liste  zakupów.
K-Dobrze to ja już idę paaaa.
J-Do zobaczenia.

Chcę dzielić z tobą każdy moment swojego życia/Kacper&JulkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz