23

1.4K 34 1
                                    

Pov.Kacper
Gdy przyszła ta dziewczyna wogule jej nie znałem ale gdy zaczęła pokazywać zdjęcia coś zaczęło mi się przypominać ale nie wierzyłem że ona może być moją dziewczyną. Jeszcze pare minut mi pokazywała i zaczęło mi się wszystko przypominać że jest moją dziewczyną że poznałem jej rodziców , że miałem wypadek.
K-Julka ja wszystko pamietam!
J-Ale jak to?!
K-Pamietam jak poznałem twoich rodziców i że mieliśmy ten głupi wypadek oraz że kocham cię najmocniej na świecie.
J-Jeju Kacper ty wszystko sobie przypominałeś!

Pov.Julka
I się pocałowaliśmy. Gdy skończyliśmy od razu poszłam do doktora który powiedział że w takim razie Kacper już jutro zostanie wypisany ze szpitala. Zadzwoniłam do Stuarta , Lexy i Marcina i zaraz przyjadą odwiedzić Kacpra.
Gdy przyjechali zaczęli witać się z Kacprem , wszyscy nie wytrzymaliśmy i  wzruszyliśmy się tą sytuacją . Po godzinie rozmawiania pojechałam do willi ale obiecałam Kacperkowi że będę po niego z samego rana.

Następnego dnia

Obudziłam się o 8 rano i od razu zaczęłam się szykować do przyjazdu po Kacpra. Gdy byłam już gotowa to szybko zbiegłym po schodach na duł i zjadłam śniadanie . Po chwili z szedł gotowy już Marcin i pojechaliśmy po Kacpra. Gdy weszliśmy do szpitala to na korytarzu siedział już spakowany brunet . Podeszłam do niego i przywitałam się z nim całusem. Marcin wziął Kacpra walizki i wszyscy poszliśmy do samochodu.
K-A ile ja byłem w tej śpiączce?
J-Tydzień? Jakoś tak.
K-Marcin a za ile bierzesz ślub z Lexy?
M-Już za miesiąc.
K-A Stuart załatwił wam tą salę?
M-Ponoć tak , ale nic nie chciał nam mówić bo ma być to niby niespodzianka dla nas.
J-Kacper a ty masz garnitur?
K-Tak , a ty masz jakaś suknie?
J-Warto by nową kupić ale to później się załatwi.

W domu

Pov.Kacper
Gdy wróciliśmy do domu poszłem z Julką od razu do naszego pokoju. Przebraliśmy się w piżamy , Julka zmyła makijaż i położyliśmy się oboje na łóżko . Przykryliśmy się kołdrą , Julka się do mnie wtuliła i poszliśmy spać.
Gdy wstałem była 18:23 przytuliłem się mocniej do Julki i zacząłem całować ją po szyi.
Ale tą miłą chwile przerwał nam Stuart .
S-Chodźcie nagrywamy świąteczny odcinek.
M-Ale święta są dopiero za tydzień.
S-Ale w dzień świąt go wstawimy więc chodźcie już bo mam dla was stroje.

Gdy wszyscy byli już na dole Stuart wyją jakieś stroje świąteczne i powiedział.
S-Dziś nagrywamy odcinek z ręką.
M-Jaką ręką?
S-No tą zieloną co tak chodzi i wskazuje kogoś.
L-Aaaa dobra wiem która to.
Do Marcina zadzwonił telefon i nie mógł być na tym odcinku więc każdy się przebrał i zaczęliśmy nagrywać.

Chcę dzielić z tobą każdy moment swojego życia/Kacper&JulkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz