Pewien mężczyzna zapomniany przez świat, osamotniony, bez przyszłości, pozbawiony własnej tożsamości siedział ze spuszczoną głową w swojej celi od nie wiadomo jak dawna. Wyglądał na pogrążonego we własnych myślach. Jego ubrania, a raczej szmaty, które kiedyś nimi były wskazywały na to, że kiedyś był kimś wyjątkowym. Może królem? Milionerem? Baronem? Tego nie wiadomo. Przez dziury koszuli było widać jego wychudzone i zabiedzone działo. Od jak dawna nie widział świata i nie miał okazji do najedzenia się? Nie wiadomo...Zapewne wielu zastanawiało się za co tak skończył. Jego twarz wyrażała zmęczenie i rozpacz. Do nikogo się nie odzywał od samego początku swego wyroku. Jego jasne oczy wyrażają jedynie pustkę...
Nagle drzwi jego celi stanęły otworem, a w nich stanął młody mężczyzna. Jego włosy niesfornie wychodziły mu spod czapki zwanej uszanką na czoło. Jego piwne oczy patrzyły z uwaga na więźnia. Mężczyzna w mundurze, trzymał butelkę wódki i paczkę papierosów. Lekko kopnął leżącego, a ten powoli spojrzał na niego.
-Czego ode mnie chcesz...- wychrypiał powoli więzień
-Porozmawiać ze swym poprzednikiem. - żołnierz kucnął obok więźnia- masz, zapal sobie – komunista wsadził mu do buzi papierosa i zapalił go.
-Czemu mnie po prostu nie zabijesz? Ja już nie mam siły. Straciłem wszystko co kochałem...żonę, córkę, państwo...nie mam już po co żyć. Proszę, zakończ to Grigorij
-Niet...To moja zemsta i tryumf komunizmu nad monarchią. - Grigorij wziął łyk alkoholu i podał Aleksandrowi, który również wziął łyk
- Życie to suka- wziął kolejny. Grigorij tylko się uśmiechnął.
-Nawet nie wiesz jak...Maria wiem, jak zginęła...a Jelena? Skąd wiesz co z nią?
-Kiedy straciłem Marię stałem się człowiekiem widzącym we wszystkich wrogów. Każdy był dla mnie winny jej śmierci. Moja matka wiedząc co się stanie po jej śmierci zabrała mi dziecko i ukryła. Wysłałem żołnierzy a by mi je przyprowadzili. Matkę przyprowadzili
-A Jelenę?
-Nie. Nie znaleźli jej. Moja maleńka, jedynie czteroletnia córeczka błąkała się gdzieś zupełnie sama...ona na pewno nie żyje...tak przynajmniej sobie wmawiałem...Potem nadeszła Wielka Wojna i usłyszałem od Serba, że ona żyje...Lecz nic nie mogłem zrobić by ją odzyskać...a teraz już nic o niej nie wiem...
-Ciesz się...Twoja córeczka to niezłe ziółko.
-O czym ty mówisz?
-O panience Helence co to niepodległość odzyskała i wielka pani mi teraz dupę skopała.
-Co?
-To...Przypomina matkę. Chociaż muszę przyznać, że ciebie też...lecz oczy mam po niej...No czas na mnie. Wódkę sobie już sam dopiję. Może kiedyś znów znajdę czas by z tobą porozmawiać...
No nareszcie koniec mojej pierwszej opowieści...Mam zamiar zacząć pisać teraz kontynuacje właśnie o II rzeczpospolitej, III Rzeszy i ZSRR w rolach głównych. Tak że zapraszam...
CZYTASZ
Drogi Do Niepodległości | 2019
Historical FictionOpowieść o historii Polski w czasie zaborów Jest to moja pierwsza opowieść... Jest to historia losów córek RON czyli Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego w czasach zaborów. Uwaga, uwaga. Postanowiłam, że napisze tę książkę zupełnie od now...