Midorikawa z uśmiechem patrzył na Afuro, który właśnie wyjaśniał stojącej niedaleko staruszce, że jego przyjaciel wcale nie jest wcieleniem szatana...
-No popatrzy Pani! - krzyknął w końcu - Jaki jest uroczy!
Mido wzruszył ramionami, i podszedł do niej.
-To taki... Nowy wynalazek - stwierdził
-Chłopcze ty stanąłeś w zielonych płomieniach! - krzyknęła - A może.... Nie! - rozszerzyła oczy
-O co Pani cho... - chciał spytać Afuro, ale kobieta mu przerwała
-Jesteście czarodziejami! Wiedziałam! - podskoczyła ze swoją laską - Harry Potter istnieje idioci! - wrzasnęła biegnąc dalej ulicą
Midorikawa zamrugał i spojrzał na Afuro który piorunował go wzrokiem
-No co?
-Czy dowiedzenie się czym jest Instagram było tego warte? - warknął
-Oczywiście, że było - prychnął - Teraz wiem więcej niż ty! - uśmiechnął się i podreptał przodem - Magia górą...
☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼
Aphrodi z irytacją dogonił przyjaciela, który zdążył już stanąć przed bramą szkoły.
-A ty czemu się nie uczysz? - spytał zaciekawiony
-Bo dziś jest sobota! - prychnął i złapał go za rękę - Teraz idziesz ze mną!
-Ej! - mruknął - Nie jestem dzieckiem!
-Teru? - usłyszeli nagle
Odwrócili głowy, zauważając stojącego za nimi Kidou, z wkurzoną miną
-Kto to jest? - mruknął, kiwając głową w stronę Midorikawy
Afuro dopiero wtedy zdał sobie sprawę, jak pilnowanie przyjaciela przez trzymanie za rękę, wyglądało w oczach jego chłopaka
-Emmm... Yuuto ja wyjaśnię - mruknął
-Mam nadzieję - prychnął
Midorikawa wywrócił oczami, i strzepnął rękę blondyna, wyciągając ją na przywitanie do chłopaka
-Midorikawa Ryuuji - uśmiechnął się miło - Kuzyn Terumiego, miło mi!
Kidou i Afuro zamrugali, obaj w takim samym szoku, a Ten pierwszy zarumienił się soczyście
-Och... No taaak! - przeciągnął - Tak mi też bardzo miło, Kidou Yuuto... - mruknął zażenowany swoim zachowaniem
Midori uśmiechnął się zwycięsko, i mrugnął do blondyna.
-Przepraszam, ja po prostu wyobraziłem sobie coś innego - mruknął czerwonooki do zielonowłosego
-Spoooko - stwierdził i klasnął w dłonie - A teraz chodźmy gołąbeczki, mamy spotkanko do zaliczenia!
Afuro odetchnął w duchu. Może jednak nie docenił ogarnięcia przyjaciela. Spojrzał w stronę swojego chłopaka i uśmiechnął się w duchu.
Zazdrośnik... Ale jego zazdrośnik☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼
-Jaki kawaaaaaii! - krzyknęły dziewczyny gdy tylko chłopcy weszli do centrum treningowego
Midorikawa zamrugał gdy cała trójka, stłoczyła się obok niego
-Hejka? - uśmiechnął się niezręcznie
-No już, akysz! - mruknął Afuro wyciągając czarnookiego z tłumu i odwrócił się do reszty drużyny - To jest Mido, mój kuzyn, miło, miło, fajnie, fajnie, a tera przechodzimy do rozmowy! - stwierdził szybko, siadając na krześle - Co tu się odpierdala?! - krzyknął
-A żebym to ja wiedział - mruknął Gouenji
-Nie pytam ciebie jeż! - fuknął Afuro - Czy ty wogóle wychodzisz z domu?
-Przestań nazywać mnie jeżem! - krzyknął
-Wybacz Gouenji -kun, ale teraz to już chyba nie przezwisko - zaśmiał się Toramaru, spoglądając na blondyna
No cóż... Nie wszyscy uciekli przed atakiem magii... W ten oto sposób, nasz Shuuya stał się... Jeżem, z prawdziwymi kolcami na głowie, i wąsami na nosie
-Bardzo śmieszne - prychnął
-Bo jest - mruknął cicho Mido powodując śmiech reszty
-Czyli jesteście kuzynami? - mruknął Gouenji - Taa... Widzę podobieństwo w zachowaniu...
Czarnooki uniósł brew, gdy nagle krzyknął podskakując
-Co jest?! - krzyknął Afuro siedzący obok
Midorikawa szybko podciągnął rękaw, patrząc na swoje znamię
-Afuro idziemy - stwierdził tylko.
-Ale czemu, co się dzieje? - spytał
-Zaraz ci wyjaśnię, ruchy!
-No... Dobra - mruknął wstając - Miiiiło było!
-Gdzie macie zamiar iść? - prychnął Kidou - Nawet nie myślcie, że was wypu...
-Boże przestań być takim zazdrośnikiem - mruknął Mido - Zachowujesz się jak Nagumo, gdy nie chciał puścić Suzuno na ślub, którego on sam miał udzielać! - krzyknął
Okręcił się z gracją i wyszedł z pomieszczenia
-Ahhhhh - westchnęły dziewczyny - Jest taki królewski...
-A żebyście wiedziały... - mruknął Afuro
-Terumi rusz dupę! - usłyszeli
- Idę, idę! - mruknął - No jak baba z okresem...
☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼
-No co?! - krzyknął wychodząc na górę
Midorikawa pokazał mu swoją rękę
-To jest znamię Vemis, ma je każdy z Władców. To jak tatuaż - mruknął - Przedstawia cztery znaki żywiołów, i pali kiedy inny Władca potrzebuje pomocy...
-Czyli... - mruknął Afuro
-Symbol ognia się zaświecił - stwierdził Mido - A to znaczy, że Nagumo już zdążył wpaść w tarapaty...
-Na Boooooooga - jęknął Afuro - Czyli co? Cel Oumihuara?
-Skąd wiesz, że tam będzie? - mruknął
-Nie mam bladego pojęcia - wzruszył ramionami - Ale tak mi podpowiada intuicja - stwierdził
-Twoja intuicja ostatnio uratowała nam tyłki, więc niech będzie... - westchnął Mido - Cel Oumihuara...
Nagumo obyś był cały, bo inaczej cię ożywię i znów dobije..._____________________
Macie dziś jeszcze jeden rozdzialik, trochę krótszy
Atbuki miej co czytać XD
To bay!
~Rei
CZYTASZ
Starlight | IE 🚫
FanfictionKontynuacja książki - Spectrum. Polecam najpierw tam zajrzeć. ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ Afuro po swojej przygodzie w Vemis, zaczął zupełnie nowe życie. Czerpie radość z każdej chwili, i rozwija więź ze swoim chłopakiem. Jednak gdy zło z innego świata, pojawia...