Rozdział 8

485 39 20
                                    

Nagumo przystawił twarz do okna, z szeroko otwartymi oczami

-Leciiiiiimyyyy! - krzyknął

Hiroto uniósł brew patrząc na niego, a Afuro tylko westchnął cierpiętniczo

-Oh jaki uroczy chłopiec! - usłyszeli z tyłu

Afuro odwrócił głowę, zauważając uśmiechającą się do niego dziewczynę

-Pański brat? - zapytała trzepocząc rzęsami

-Co...

-NIE! - krzyknął razem ze złotookim

Niebiesko włosa zamrugała i schowała się za gazetą z zarumienionymi policzkami

-Okej...

Terumi mruknął coś pod nosem wyglądając w okno samolotu. Jego rodzicom kasy nie brakowało, a wolał nie ryzykować podróży przez ocean, z zaufaniem do miecza na łańcuszku...

-Musimy też u nas zacząć robić latające maszyny - mruknął Nagumo

-Wątpię żebyście dali radę - zaśmiał się Afuro

-Mido nam wyczaruje - stwierdził Haruya, a mina od razu mu zrzedła - Mam nadzieję, że z nim i Suzu wszystko w porządku...

Hiroto oderwał się od okna i Zmrużył oczy

-Chłopaki?

-Hę? - mruknął Afuro

-Nie to, że coś, bo wielu rzeczy nie pamiętam... Ale czy my nie spadamy?

Terumi oderwał się od komórki, przepychając czerwonowłosego od okna

-Cholera jasna!

-Prosimy o zapięcie pasów i zachowanie spokoju... Samolot wpadł w turbulencje...

W jednej chwili w całym samolocie rozległy się wrzaski i krzyki przerażenia.
Afuro zaklął i odpiął pasy, chwytając dwójkę chłopaków za ręce.

-Co ty robisz?! - krzyknął Nagumo zapierając się małymi nóżkami - Kazali się zapiąć!

-Nie będę siedział i czekał aż spadniemy! - krzyknął blondyn

-A może nie spadniemy! - pisnął Nagumo

-Mamy Władcę Powietrza! No Hiroto! - mruknął Afuro stukając w wisiorek i tworząc portal w ścianie samolotu - Wykaż się!

-A teraz to masz chęć otwierać portale?! - krzyknął Nagumo

-Emmm... Tak? BO SPADAMY! - krzyknął

Hiroto z szokiem spojrzał na to co się dzieje, i złapał się za głowę

-HIROTO NO ZRÓB COŚ!

-HIROTO!

-ZAMKNIJCIE SIĘ WSZYSCY! - wrzasnął

-Hiro-kun? - usłyszał melodyjny głos

Podniósł głowę, ale nie był już w samolocie. Siedział na trawie, a słońce świeciło nagrzewając ciało zielonookiego

-Wszystko w porządku? Krzyczałeś... - usłyszał

Spojrzał przed siebie, zauważając... Swoją kopię i zielonowłosego Chłopaka klęczącego nad jego sobowtórem

-Nie... Wszystko okej - odpowiedział drugi Hiroto - To był tylko... Zły sen...

-Pamiętaj, że zawsze masz mnie! - zaśmiał się czarnooki - Kocham cię Hiroto!

Wtedy ku zdziwieniu zielonookiego, uniósł głowę i spojrzał na niego jakby go widział...

-Uda ci się Hiro! Zawsze ci się udaje! - uśmiechnął się mrugając do niego

Wtedy całe wspomnienie rozmyło się, a on klęczał na podłodze spadającej maszyny.
W jednej chwili zacisnął oczy, i uderzył w podłogę najmocniej jak mógł. Łzy kapały mu z oczu ze stresu, ale maszyna zatrzymała się gwałtownie zawisając w powietrzu, by po chwili polecieć naprzód.

-Co się... - mruknął Afuro - Hiroto udało ci się!

Czerwonowłosy z szokiem spojrzał na dwójkę chłopaków i uśmiechnął się niepewnie

-Przypomniałem sobie trochę... Ale...

-Spokojnie, małymi kroczkami - wyszczerzył się Afuro - A teraz wracamy na miejsca, lepiej żeby na miejsce doleciało tyle samo pasażerów ile wyleciało...

☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼

Suzuno otworzył oczy słysząc kroki dochodzące zza niego. Otworzył oczy, i poruszył uszami widząc Zielonowłosego przyjaciela chodzącego po jaskini

-Noga zdrowa? - mruknął

Czarnooki zorientował się, że jego wilczy przyjaciel wstał, więc odwrócił się do niego z uśmiechem

-Jasne, wystarczyło zaklęcie. - podszedł do niego i kucnął obok - Mam otworzyć portal do Vemis?
Po co?

-W Kryształowej Dolinie jest jeden z klejnotów - stwierdził Suzuno siadając na łapach - A sam wiesz komu strażniczka oddała klejnoty!

-Jeden napewno jest tu, na ziemi - stwierdził - Kolejny u jej potomków, jeden w jej ulubionym miejscu, i ostatni...

-W krainie Władcy któremu ufała najbardziej - stwierdził Fuusuke

-Czyli... U ciebie? - zdziwił się Mido

-Moja pra pra pra.... Więcej pra... Babka bardzo przypadła do gustu strażniczce! Klejnot jest w skarbcu w Kryształowej Dolinie, to blisko pałacu- powiedział Suzu

-No dobra - mruknął Ryuuji - Ale najpierw skoczymy do mojego zamku... Gadanie do wilka zdecydowanie jest poza moją strefą komfortu...

Suzuno zmierzył go wzrokiem, i chyba próbował zrobić groźny wyraz pyszczka

-Nie próbuj - mruknął Mido - Nie wyjdzie ci!

-Wal się Mido - prychnął

-Bo cię tu zostawię!

-No idę, idę...

Zielonowłosy otworzył portal do swojego pokoju, a po chwili wychyliła się zza niego czyjaś ręka, łapiąc Midorikawę za dłoń

-Kto to?! - wrzasnął Suzuno

-Nie wie... AAA! - wrzasnął czarnooki gdy został wciągnięty do portalu

-... Żyjesz?! - krzyknął Suzuno -... Ehh no dobra

Po chwili i on wskoczył do środka, wpadając do portalu.
Czy coś nie mogło w końcu pójść według planu?
______________________
No i jest rozdział, mam nadzieję, że się podobało i widzimy się niebaweeem
Bay!
~Rei❤️

Starlight | IE 🚫 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz