Afuro wskoczył do autobusu i podał chłopakom bilety.
-Proszę bardzo, ulgowy Haruya! - parsknął śmiechem
-Co w tym zabawnego? - mruknął - Co to wogóle za śmieć?
Terumi spojrzał na rozbawionego Midorikawę i założył ręce na ramiona
-Nie możesz zrobić też jemu czary-mary?
-Zabroniłeś mi! Znaczy nie to żebym cię słuchał, jest Królem - mruknął pod nosem, kartkując swoją książkę z zaklęciami
-No nie masz tam nic? - mruknął blondyn zerkając na kartki -... Mido?
-Co? - mruknął czytając
-Te strony są puste...
-Oczywiście, że są! - parsknął - To Magiczna książka! Tylko ja mogę jej używać!
-Znajdź tam jakieś zaklęcie, i spraw żebym znów był duży! - zarządał Nagumo
Midorikawa Zerknął na niego zza książki
-Zaczynam rozumieć niechęć Suzuno do dzieci...
-Mówiłeś coś?
-Nic, nic... - mruknął Zielonowłosy
-To znajdź to zaklęcie! - krzyknął na cały pojazd
-To księga z czarami, a nie książka kucharska! - odkrzyknął Mido
-Nie znasz tych zaklęć na pamięć? - spytał blondyn, próbując uspokoić przyjaciół
Ryuuji uśmiechnął się niepokojąco miło
-Oho...wkurwił się - mruknął Nagumo, widząc przerażająco radosne oczy przyjaciela
Midorikawa przechylił uroczo głowę mierząc blondyna wzrokiem
-Zaraz cię zabije... - szepnął Haruya
-Terumi - zaczął słodko - Mam jakieś dwa tysiące książek z zaklęciami sprzed kilku tysięcy lat... Znam ponad tysiąc, a to jest książka podróżna....
-Huknie za 3...2...1 - odliczał Nagumo
-Więc wybacz ale... NIE JESTEM PIERDOLONĄ, CHODZĄCĄ WIKIPEDIĄ, I NIE ZNAM KAŻDEGO ZAKLĘCIA NA ZIEMI! - wrzasnął
-I huknął - mruknął Haruya patrząc na blondyna, któremu włosy stanęły dęba - Widzisz Mido wkurwia się inaczej niż normalni ludzie...
-Zauważyłem... - wydukał
-No... - mruknął Złotooki - On jest jak Chihuahua! Najpierw słodki, a potem odgryzie ci rękę jak będziesz chciał go pogłaskać
Midorikawa uśmiechnął się i przytaknął wracając do swojej lektury. Afuro z kolei westchnął ciężko.
-To nie jest na moje nerwy...
☼☼☼☼☼☼☼☼
-Ziiiiiiiiiiiiimnooooo miiii! - krzyczał Haruya
-Zamknij się! - krzyknął Afuro
-Nie mów tak do dziecka - trzepnął go w głowę Mido
-Jest dzieckiem tylko wyglądem! - mruknął Terumi
Nagumo westchnął ciężko.
Już od godziny błądzili w zaspach śniegu, próbując dostać się do Hokkaido.-Mam dosyć! - krzyknął stając
Midorikawa obrócił się do niego, i złapał za rękę, ciągnąc za sobą
-Mam to gdzieś - prychnął
CZYTASZ
Starlight | IE 🚫
FanficKontynuacja książki - Spectrum. Polecam najpierw tam zajrzeć. ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ Afuro po swojej przygodzie w Vemis, zaczął zupełnie nowe życie. Czerpie radość z każdej chwili, i rozwija więź ze swoim chłopakiem. Jednak gdy zło z innego świata, pojawia...