Midorikawa wyskoczył z autobusu, z zadowoleniem rozglądając się dookoła.
-Ale tu ładnie! - uśmiechnął się - Niby gorąco jak w Królestwie Ognia, a jednocześnie tak zielono jak u mnie!
-Ale gorąco - jęknął Afuro wychodząc z pojazdu
-Nie narzekaj! - fuknął Mido - U Harui w zamku było cieplej, dobra to gdzie on może być - mruknął
-W jak duże tarapaty wpadł? - mruknął Afuro - Czy to znako coś, ci to powiedziało?
-Nie - westchnął chłopak - Wiem tylko, że Nagumo musiał poprosić mnie o pomoc...
-No to pięknie - jęknął blondyn - Normalnie bym się rozdzielił, ale wolę cię nigdzie samego nie puszczać!
-Cudownie - sarknął czarnooki i podszedł do najbliższej osoby - Przepraszam Pana!
Czarnowłosy odwrócił się i uśmiechnął do niego
-Witam, coś się stało?
-Nie, nie! Chciałem tylko zapytać, nie widział Pan może chłopaka... Czerwone włosy, taki tulipan na głowie, złote oczy, i pewnie mina męczennika? - przechylił głowę, a czarnowłosy stał zszokowany
-Znaczy... Widziałem kogoś podobnego, ale... No nie opis był zbyt dokładny, chłopiec szedł do tamtego domu, z jakąś kobietą - wskazał ręką niebieski budynek, wśród innych na ulicy
-Dziękuję! - uśmiechnął się wdzięcznie
-Człowieku radzisz sobie lepiej niż ja - burknął Afuro
- Bo ty jesteś jakiś aspołeczny - stwierdził Mido
-A no taaak - westchnął Afuro - Zapomniałem, że rozmawiam z Panem uwielbianym królem Midorikawą!
-Bardzo śmieszne - mruknął Mido, i powoli otworzył niedomkniętą bramę
-Czy to nie podchodzi pod włamanie? - szepnął Afuro
-Może tak, może nie - mruknął Ryuuji ciągnąc go dalej - Mam zamiar znaleźć swojego przyjaciela, nawet jeśli mnie wkurza! Więc trudno...
Nagle stanął jak wryty patrząc na wprost, a jego znamię znów zapiekło, powiadamiając o bliskim pobycie złotookiego
-No bez jaj -mruknął czarnooki
-Co się stało? - uniósł brew bordowooki
Mido przekręcił jego głowę w prawo, a ten rozszerzył oczy w szoku
-Co do....
W małej drewnianej piaskownicy, otoczony mnóstwem zabawek, siedział nikt inny, jak naburmuszony, mały Nagumo...
Gdy tylko ich zobaczył uniósł ręce i zaczął machać-Midooooooo ratuuuuuj! - wrzasnął
Ten nie widząc nigdzie wspomnianej przez przechodnia kobiety, podbiegł do niego. Złotooki sięgał mu teraz do piersi, i wyglądał na osiem lat...
-Chwała ci! - westchnął - Przeżyłem traumę!
-Czemu jesteś dzieckiem?! - krzyknął Afuro
-A chuj wie! - mruknął
-Pewnie tak kończy się wzywanie przez portal, kogoś kto się na nich nie zna! - mruknął Mido piorunując Afuro wzrokiem
-Mów co tu się stało - westchnęli
Nagumo klapnął na piasek i westchnął
-No to wszystko zaczęło się od spalenia Mido, jego lasu...
☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼☼
CZYTASZ
Starlight | IE 🚫
FanfictionKontynuacja książki - Spectrum. Polecam najpierw tam zajrzeć. ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ ☼ Afuro po swojej przygodzie w Vemis, zaczął zupełnie nowe życie. Czerpie radość z każdej chwili, i rozwija więź ze swoim chłopakiem. Jednak gdy zło z innego świata, pojawia...