Po wczorajszym wydarzeniu nie mogłem zmrużyć oka, aizawa zapewne też. Czy ten mały fioletowy gnojek zawsze musi być w nieodpowiednim momencie, pfff a miało być tak fajnie. Następnym razem już zawsze będę zamykać drzwi jak będę gdzieś z aizawa. O Boże nie pomyślałem przecież on to powie innym, a jeśli jeszcze się nauczyciele dowiedzą. Kurwa. JEBANY MINETA!
-Jezu czemu się drzesz od samego rana, daj spać bo w nocy nie mogłem zasnąć.
-przepraszam shouta... Ale się wkurwiłem jak ten mały gnuj to komuś powie...
-noi co
-ale np all mightowi
-Cholera.. Db o tym nie pomyślałem.
-no właśnie...
Wybiegłem szybko z pokoju i pobiegłem do pokoju minety, wiedziałem że to będzie nie komfortowe spotkanie ale musiałem. Napocaatku pomyliłem pokoje z midoriya, ale on powiedział gdzie znajduje się pokój minety. Zapukałem szybko otrzymałem odpowiedź "proszę".
-umm witaj mineta
-j-ja bardzo chce przeprosić za wczoraj ja naprawdę nie chciałe-
-spokojnie ja tylko chciałem powiedzieć żebyś nikomu nie mówił, a tak to nie ma problemu nie musisz się stresować.
-yy nie mówić?
-tak a co?
-przepraszam ale chyba jest problem....
CZYTASZ
[bnha] [erastermic] to tyle.
FanfictionTakie moje coś bo inne rzeczy tego typu są chujowe dziękuję. : )