-okej napewno masz wszystko?
-tak sensei
-dobra to jedziemy
To był dzien przeprowadzki shinsou do aizawy (i mica tak jakby wsm nie jego dom ale będą razem mieszkać dobra No wiecie o co chodzi)
-nie będziesz tęsknić za domem?
-pff dla mnie to nie dom, jestem tam rzadziej niż w sklepie. Moich rodziców wiecznie nie ma, nie ma tam nikogo nie mam po co tam być większość czasów spędzałem w szkole na naszych treningach i u jednego kolegi.
-kolegi? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
-TAK KOLEGI.
-no okej okej każdy wie jakiego "kolegi"
-boże zachowujesz się jak stary którego tak naprawdę nigdy nie miałem
-no widzisz a teraz będziesz mieć nawet 2
-czej że MIC?
-Y nie. Święty Mikołaj
-ale ze sensei i mic
-a no tak zapomniałem że ty jeszcze nic nie wiesz he he he (nerwowy śmiech)
-Wow.
-...
-ale fajnie będę mieć rodziców
-okej takiego optymizmu się nie spodziewałem
-kurwa znaczy cholibka będę mieć takich ekstra rodziców JA NIE CHCE WRACAM DO DOMU
-spokojnie my cie nie adoptowaliśmy tylko jesteś u nas na czas nie obecności rodziców
-ADOPTUJCIE MNIE
-Czekaj ale przecież-
-noo jasne przyszedł pan maruda
-dobra ciesz się że nie ma narazie twoich rodziców, okej jesteśmy bierz rzeczy i idziemy
Aizawa wyszedł z auta razem z shinsou, zabrali bagaże i ruszyli w stronę domu.
-Wow ładnie tu
-dziękuję chociaż było tu trochę czyściej dopuki się też gnój nie wprowadził
Po tych słowach mic wyszedł z sypialni.
-o czy ktoś powiedział gnój
-czy nie mówiłem żebyś się ogarnął i tu posprzątał zanim przywiozę shonosu.
Aizawa uśmiechnął się morderczo.
-ojej. Myślałem że jest 9 a nie 14. hihi.
-masz szczęście że tu jest shinsou bo byś nie żył. Dobra chodź pokaże ci pokój
-okej
-Czekaj to on tu bedzie mieszkał. BĘDĘ TATOM :3
-kurwa mic.No okej to taki rozdział wprowadzajacy do famili za niedługo będą jakieś ciekawsze wiecie seGs. Albo nie.
CZYTASZ
[bnha] [erastermic] to tyle.
FanfictionTakie moje coś bo inne rzeczy tego typu są chujowe dziękuję. : )