rozdział 1

631 45 6
                                    

  Atsushi Nakajima jest jak przylepa,  to potwierdzi każdy w agencji. Oczywiście nie jest takim przylepą który przytula każdego z kim ma kontakt, ale wystarczy że dasz mu dobre spojrzenie , ciepły uśmiech lub pochwalisz go a będzie chodził za tobą i dawał ci atencję , której nawet nie wiedziałeś że potrzebujesz.
   Mimo że w agencji nikt nie przyznawał się do tego to każdy uważał że Atsushi jest uroczy. Cóż dla niektórych był aż zbyt uroczy. Dazai oszukiwał samego siebie wmawiając sobie że nie ma uczuć do swojego podwładnego,ale po prostu nie mógł pojąć jak z myślenia o nim jak o biednej sierocie , która potrzebuje pomocy jego myśli skręciły na w ogóle inny tor. Młodszy chłopak ostatnio zapełniał zbyt wiele jego myśli i czasu, ale dla niego najgorsze było to , że nie chciał przestać o nim myśleć, to było po prostu zbyt przyjemne uczucie.
   Myślał o nim wieczorami gdy zaczęło się robić ciemno. Patrzył na księżyc i myślał o kolorze jego włosów , srebrzystym  jak księżyc. Myślał o jego nierównej grzywce i o tym jak każdy uważał to za dziwne że nie chce iść do fryzjera i po prostu jej wyrównać. On uważał za intrygujące to , że Atsushi w ogóle się tym nie przejmował.       
   Przypominał sobie dotyk z wyglądu szorstkich włosów , które pod jego palcami były jak jedwab gdy głaskał go po głowie. W te noce jak te ciepłe i nastrojowe czuł jego zapach który na codzień wypełniał jego nozdrza. Zwykła kombinacja jakiejś mieszanki kwiatowej wiatru i proszku do prania , jednak dla Dazaia to było coś niezwykłego prawdopodobnie dlatego , że to zapach Atsushiego. Albo po prostu na chłopaku wszystko pachniało inaczej bardziej wciągająco.
Uwielbiał wpatrywać się w heterochromiczne oczy , w niespotykane połączenie koloru złotego z fioletowym , który  wyglądał  jak zachody słońca w Yokohamie , zapierał dech w piersiach.
   Zasypiał spokojniej myśląc o początku nowych ekscytujących doznań względem młodszego chłopaka.

catharsisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz