sea adventure in the Philippines

1K 63 6
                                    

Morska przygoda na Filipinach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Morska przygoda na Filipinach.

Jadąc wciąż tą samą - otoczoną palmami i światełkami drogą, dwójka chłopaków nareszcie dotarła na miejsce - przed nimi rozciągał się widok niewielkich apartamentów na plaży, z własnym dostępem do morza.
Wszystkie domki były do siebie bardzo podobne, miały typowo wyspiarski klimat, wykonane z drewna ściany oraz dachy zrobione w lekki szpic.
Każdy apartament miał swój własny taras i widok na wodę. Naprawdę można było zakochać się w tym miejscu.
Jungkook zaparkował wana na niewielkim parkingu, kawałek dalej od miejsc mieszkalnych, po czym razem z Taehyungiem wyszedł na zewnątrz, zabierając z niego torby.
- Poczekaj tu moment, pójdę po klucz. - Mruknął starszy, stawiając swój bagaż na ziemię i od razu poszedł do recepcji, żeby się zameldować. W okienku siedziała jakaś kobieta, która serdecznie go przywitała.
Jeon przedstawił się i powiedział jej, że miał wcześniej zarezerwowany dom.
Ona zaczęła szukać czegoś na swoim komputerze, po czym uśmiechnęła się i skinęła głową, następnie wyjmując z szufladki odpowiedni klucz i podając mu go. - Dziękuję. - Rzucił brunet, wracając kolejno do młodszego chłopaka.
- Już mam. Chodź, pokażę Ci nasz domek. - Gguk podniósł torbę z piasku i zaprowadził mniejszego pod jedne z drzwi.
Włożył klucz do zamka, przekręcając go, a potem wpuścił Kima do środka.
Wnętrze było piękne. Pod ścianami stała duża szafa, komoda oraz lustro, a pod dużym oknem znajdowało się łóżko małżeńskie. Na szczęście wcale nie przeszkadzało to chłopakom (w końcu już razem spali). Apartament miał też małą kuchnię z okrągłym stolikiem oraz łazienkę, w której ogromna wanna stała na samym środku. - No bajka... - Szepnął wielkooki, nie mogąc się na to wszystko napatrzeć. On i syn policjanta położyli swoje rzeczy przy komodzie.
Tae zaraz podszedł do drzwi tarasowych, które rozsunął, wychodząc na zewnątrz.
Chłopak oparł się o drewnianą barierkę, wlepiając wzrok w wzbijające się nad horyzont słońce.
Niebawem znalazł się obok niego Jungkook. Razem podziwiali to piękne zjawisko, które zapierało dech w piersiach.
Wschód obserwowany nad morzem znacznie różnił się od tego w mieście.
Tutaj to wszystko zdawało się przybierać zupełnie inne kształty, bardziej niesamowite - wręcz nierealne.

W końcu słońce zawitało na nieboskłonie, oficjalnie witając nowy dzień. Koreańczycy stali tam jeszcze przez chwilę w ciszy, jednak później Jeon odsunął się trochę od barierki, poprawiając włosy.
- Szkoda czasu. Idziemy na plażę? - Zapytał, na co rozochocony Kim pokiwał głową, również odchodząc od drewna.
- Tylko muszę się umyć po podróży i przebrać. - Miauknął. - Droga wolna. - Zaśmiał się starszy, przepuszczając go w przejściu. Jeden i drugi wrócili do środka, gdzie mniejszy wyjął z torby ręcznik i nowe ubrania, następnie zamykając się w łazience, żeby móc się wykąpać.
W tym czasie Gguk wygrzebał dla siebie kąpielówki i prześmiewczą koszulę hawajską, które zaczął na siebie zakładać.

[...]

Kim wyszedł po kilku minutach - czysty, pachnący i gotowy na wyspiarską przygodę. Jednak zaraz po przekroczeniu progu parsknął głośno, widząc Jungkooka w hawajskiej, a na dodatek krzywo zapiętej koszuli. - Ty wiesz, że jesteśmy na Filipinach, a nie na Hawajach, prawda? - Zachichotał mniejszy, podchodząc do niego bliżej. - W dodatku źle ją zapiąłeś. - Tae wskazał na jeden, odstający samotnie guzik na samym dole. Jeon westchnął przeciągle, zaczynając ponownie rozpinać materiał. - Gamoń jesteś, nawet nie umiesz się sam ubrać. - Zażartował nastolatek, wyciągając przed siebie ręce, dając tym samym znak starszemu, żeby oddał mu materiał trzymany w rękach.
Syn policjanta odsunął dłonie, pozwalając wielkookiemu na zapięcie guzików. Wreszcie, dzięki niewielkiej pomocy, wyglądało to w miarę normalnie (pomijając już fakt, że nie byli na Hawajach). - Dziękuję. - Rzucił brunet, racząc Kima wdzięcznym spojrzeniem. - Bez problemu. - Odparł młodszy. Chcąc nie chcąc, w jego głowie nadal widniał obraz wyrzeźbionego torsu muzyka. Starszy z chłopaków schylił się, zabierając torbę plażową z podłogi i razem z drugim Koreańczykiem ruszył do wyjścia, udając się na prywatną plażę.

one month | taekook ☆Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz